Maszynę nazwano Crabster CR200. Jest to gigantyczny „skorupiak" kroczący po dnie na sześciu odnóżach. Waży 635 kilogramów, ma długość 2,42 m, szerokość 2,45 m oraz wysokość 2 m.
Robot opuszczany jest do wody ze statku za pomocą dźwigu. W czasie pracy w głębinie cały czas połączony jest przewodami długości 500 m ze swoją bazą pływającą na powierzchni. Przewodami dostarczana jest do robota energia elektryczna oraz sygnały sterujące. Może on pracować pod wodą bez przerwy wiele dni, bez wynurzania się.
Skonstruowali go specjaliści z południowokoreańskiego KIOST – Korea Institute of Ocean Science and Technology – w mieście Ansan we współpracy z Południowokoreańskim Uniwersytetem Technologicznym oraz z uniwersytetami w Mokpo, Chungnam, Pukyong i Kookim. Zespołem kieruje prof. Bong-Huan Jun.
Crabster CR 200 porusza się, chodząc po dnie, jego maksymalna prędkość wynosi 1,6 km/godz. Ale konstruktorzy zapowiadają, że ulepszona wersja będzie pozbawiona kabla zasilającego w energię, zdolna do samodzielnego poruszania się, a także do pływania. – Pracujemy też nad robotem poruszającym się jak żaba – wyjaśnia prof. Bong-Huan Jun.
– Maszyny biomimetyczne, wzorowane na pierwowzorach zwierzęcych, są w robotyce na fali. Umożliwiają wnikanie do zatopionych obiektów, jaskiń itp. Naśladowanie natury pod tym względem daje bardzo dobre rezultaty – komentuje to osiągnięcie prof. Maarja Kruusmaa z Centrum Biorobotyki Uniwersytetu Technicznego w Tallinie.