W strajku klimatycznym zorganizowanym 20 września w 150 krajach świata (w tym Polsce) wzięło udział łącznie ok. 4 mln osób.

Odnosząc się do dowodów naukowych na zachodzące zmiany klimatyczne książę Harry stwierdził, że "nikt nie może zaprzeczać nauce, w innym wypadku oznacza to, że żyjemy w bardzo, bardzo niepokojącym świecie".

- W ubiegłym tygodniu, prowadzone przez Gretę, dzieci z całego świata strajkowały - mówił następnie książę, który wraz z żoną i małym dzieckiem odbywa obecnie podróż po krajach Afryki.

- To wyścig z czasem i wyścig, w którym przegrywamy. Wszyscy to wiedzą, nie ma wytłumaczenia dla tych, którzy tego nie wiedzą - dodał książę Harry.

Książę Sussex mówił też, że dowody na zmiany klimatyczne pojawiły się już 30 lat temu, a obecnie jest ich coraz więcej.