Reklama

Odeszła Tina Turner, królowa czarnych rytmów

Tina Turner, jedna z największych gwiazd pop, zmarła po długiej chorobie w swoim domu w Küsnacht niedaleko Zurychu w Szwajcarii. Miała 83 lata.

Aktualizacja: 25.05.2023 07:15 Publikacja: 24.05.2023 21:33

Odeszła Tina Turner, królowa czarnych rytmów

Foto: AFP

Trzykrotnie wystąpiła w Polsce. Gdy załamała się jej kariera – w grudniu 1981 r. na Torwarze, na trzy lata przed wielkim comebackiem. W 1996 r. – na warszawskiej Gwardii i spektakularnie na sopockich Wyścigach w 2000 r.

Reklama
Reklama

Umierała w spokoju, jako obywatelka Szwajcarii, obywatelstwo szwajcarskie otrzymała po niezwykle wymagającym egzaminie z historii i kultury państwa. Ale jej życie nie było łatwe. Maltretowana przez męża Ike’a, pozbawiona kontraktu płytowego na przełomie lat 70 i 80 – odzyskała pozycje albumem „Private Dancer” z 1994 r.

Czytaj więcej

Nie żyje Tina Turner

Tina Turner: Córka Afroamerykanina i Indianki

Urodziła się w mieszanej rodzinie – jej ojciec był Afroamerykaninem, zaś matka półkrwi Indianką, którzy jako potomkowie niewolników dzierżawili uprawę bawełny.

Jako osiemnastoletnia dziewczyna przyłączyła się do grupy The Kings Of Rhythms. Jej liderem był Ike Turner. Po dwóch latach, kiedy stali się małżeństwem, stworzyli zespół The Ike And Tina Turner Revue. To w tamtych okresie powstały pierwsze przeboje duetu „A Fool In Love”, „I Idolize You”, „It’s Gonna Work Out Fine” czy „I Pity The Fool”.

Reklama
Reklama

W 1966 r. głosem i osobowością Tiny zainteresował się słynny amerykański producent Phil Spector. Zaproponował jej pracę nad wspólną płytą. Album „River Deep, Montain High” firmowana była przez duet, ale Ike nie wziął udziału w sesji. Powodzenie tytułowego przeboju było w pełni zasługą wokalistki, która samodzielnie wylansowała jeden z największych przebojów lat 60.

Trzy lata później duet został zaproszony do wspólnej amerykańskiej trasy koncertowej z The Rolling Stones.

Jeden z występów zarejestrowano w pamiętnym filmie o zespole Jaggera „Gimme Shelter”. Turnerowie szokowali fanów programem pełnym erotyzmu. W czasie „I’ve Been Loving You Too Long” Otisa Reddinga wykonywali niedwuznaczną pantomimę nie bez gestów typowych dla małżeńskiej bójki. Wkrótce repertuar duetu stał się eklektyczny: znalazły się w nim przeboje The Rolling Stones, The Beatles, Stevie Wondera czy nawet Led Zeppelin.

Na początku lat 70 nie zabrakło w nim kompozycji Tiny, najczęściej dynamicznych, autobiograficznych jak „Notbush City Limits” czy „Sexy Ida”. Specjalizacją Ike’a stały się syntezatorowe aranżacje. Niestety małżeństwo przeżywało coraz silniejszy kryzys. Ostatecznie rozpadło się w 1974 r.

Tina Turner: Imponujący występ w Sopocie

Początek solowej kariery zapowiadał się obiecująco. Tina zagrała sugestywnie Królową Narkotyków w filmowej wersji rock-opery „Tommy”. Nowy repertuar, mimo że wyszedł spod pióra tak utalentowanych twórców jak Leo Sayer, Bob Seger czy Willie Nelson - nie spodobał się jednak publiczności.

Reklama
Reklama

Właśnie w najcięższych dla siebie czasach, gdy utraciła kontrakt płytowy, w grudniu 1981 r. wystąpiła w skandalicznych warunkach na warszawskim Torwarze.

Niedługo potem zaczęła odbijać się od dna. Zaczęło się od wspólnego nagrania z Heaven 17 „Ball Of Confussion”, nowej wersji hitu The Temptations. Później zaśpiewała „Let’s Stay Together” Ala Greena, a po 5-letniej przerwie ukazał się bestselerowy album „Private Dancer” (1984). W sesji wzięli udział tacy muzycy jak Jeff Beck, Mark Knopfler, który skomponował dla niej tytułowy hit. W czasie koncertów wspomagał wokalistkę David Bowie, Eric Clapton i Bryan Adams.

Od tego czasu Tina Turner na stałe ugruntowała swoją gwiazdorską pozycję. Potwierdzała ją kolejnymi hitami — „We Don’t Need Another Hero” z filmu „Mad Max III” czy „Goldeneye” z kolejnej części przygód Jamesa Bonda.

W 2000 r., już jako wielka gwiazda, powróciła do Polski i dała imponujący show na terenie wyścigów w Sopocie.

Reklama
Reklama

Rok wcześniej ukazał się jej ostatni album studyjny „Twenty Four Seven”.

Na ostatnie tournee pojechała w 2008 r. Przyjmując obywatelstwo Szwajcarii - zrzekła się obywatelstwa amerykańskiego.

W 2017 przeszła operację przeszczepu nerki, którą oddał jej mąż, Erwin Bach.

Muzyka popularna
Nostalgiczna Magda Umer lubiła się uśmiechać
Muzyka popularna
Magda Umer nie żyje. Miała 76 lat
Muzyka popularna
TVP: Polska weźmie udział w Eurowizji 2026
Muzyka popularna
45. rocznica śmierci Johna Lennona. Wieczne wołanie o pokój
Muzyka popularna
Kazik w szpitalu. Kult zagra dwa koncerty na Teneryfie bez lidera
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama