Ujawnienie przez media faktu, że Weinstein przez blisko trzy dekady molestował kobiety w Hollywood, wielu z nich płacąc potem za milczenie, zapoczątkowało ruch #meToo w ramach którego kobiety zaczęły mówić głośno o przypadkach molestowania, których ofiarą padły w przeszłości.
W poniedziałek Weinstein ponownie stanął przed sądem w Nowym Jorku i ponownie nie przyznał się do winy. W czerwcu Weinstein stawał przed sądem już dwukrotnie - za każdym razem sprawy dotyczyły zarzucanego mu przez kobiety molestowania.
66-letni producent w maju wyszedł z aresztu po wpłaceniu miliona dolarów grzywny.
Zarzuty molestowania stawia Weinsteinowi łącznie 70 kobiet.
Sprawa, która rozpoczęła się w poniedziałek przed sądem w Nowym Jorku, dotyczy sytuacji z 2006 roku. Za czyny, które zarzuca się w tej sprawie Weinsteinowi grozi minimum 10 lat więzienia, a maksymalnie dożywocie. Chodzi o dwa przypadku napaści seksualnej i zmuszenie kobiety do seksu oralnego.