Kierowana przez Dominika Libickiego spółka wprowadziła niedawno wideo na żądanie do swojej oferty satelitarnej. Z usługi od kilku tygodni mogą korzystać abonenci Cyfrowego Polsatu.
– Nie wykluczamy w przyszłości oferowania pakietów programowych przez Internet, za pośrednictwem naszej strony WWW. Na razie utrudniają to nieuporządkowane prawa do dystrybucji poszczególnych kanałów – mówi Libicki.
– Internet jest na pewno jednym z tych kierunków, w którym powinniśmy się rozwijać. Dziś jesteśmy platformą satelitarną. Ale jednak gdy przyjrzeć się naturze naszego biznesu, to technologia jest rzeczą wtórną. My dostarczamy rozrywkę: kanały telewizyjne w skomponowanych przez nas pakietach do polskich domów. Dla klienta jest bez znaczenia, czy wyślemy sygnał drogą satelitarną, czy przez Internet, czy po gniazdku elektrycznym. Byle dobrze i za cenę, która go satysfakcjonuje. Dlatego interesują nas technologie internetowe, które – wierzę w to głęboko – mogą być bardziej komplementarne, do tego, co robimy – uzasadnia Libicki.
Szukając źródeł przychodów, Cyfrowy Polsat wprowadza nowe usługi, nie zawsze związane z obecną działalnością. Zgodnie z zapowiedziami firma zaczęła testy dostępu do mobilnego Internetu w technologii HSPA+, pozwalającej na przesyłanie danych z maksymalną prędkością 21 Mb/s. Prowadzi je wspólnie ze Sferią i Aero2 – innymi spółkami powiązanymi z Zygmuntem Solorzem-Żakiem.
Usługa ma być dostępna na południu i w centrum Polski, tzw. ścianie zachodniej i na przedmieściach dużych miast. Zanim ruszył z testami, Cyfrowy badał możliwość przejęcia udziałów w Sferii, która ma własną sieć radiową i może budować sieć dla usług telefonii komórkowej. – Dziś nie ma żadnych rozmów na ten temat. W marcu była taka próba. Jednak zaangażowanie kapitałowe Cyfrowego Polsatu w Sferię nie spotkało się z aprobatą ze strony części akcjonariuszy mniejszościowych. Uznali oni, że trudna sytuacja makroekonomiczna raczej wymaga ostrożności – mówi Libicki.