Jak wynika z raportu „Dirty Dozen", przygotowanego przez firmę Sophos, jednego z wiodących producentów oprogramowania antywirusowego, Polska w III kwartale była 14. producentem niechcianych listów elektronicznych na świecie. W naszym kraju powstało 1,86 proc. tego typu korespondencji. Jeszcze pół roku temu Polska zajmowała 12. miejsce i odpowiadała za 2,2 proc. światowego spamu.
Liderem zestawienia, od zawsze, są Stany Zjednoczone co wynika z bardzo dużego nasycenia komputerami podłączonymi do sieci. W III kwartale aż 11,3 proc. niechcianych maili powstało za oceanem. Na kolejnych miejscach dochodzi jednak do sporych przetasowań. Do ścisłej czołówki awansują kolejne kraje azjatyckie wypychając z niej państwa z naszego kontynentu. Na drugie miejsce (9,6 proc.), przeskakując aż o trzy pozycje, w porównaniu z I kwartałem, wspięła się Korea Południowa. Trzecie miejsce zajęły Indie (8,8 proc.), które pół roku temu produkowały 7,1 proc. spamu. W pierwszej dziesiątce niechlubnego rankingu aż pięć miejsc zajęły państwa z Azji. Ten kontynent dostarcza aż 50 proc. światowego spamu. Rok temu ten kontynent miał 30-proc. udział.
- Coraz więcej osób z Azji zaczyna korzystać z internetu ale nie zabezpiecza swoich komputerów przed infekcją i wykorzystywaniem ich do rozsyłania spamu – wyjaśnia Graham Cluley, ekspert z firmy Sophos.
Jak się robi spam? Poniżej film instruktażowy: