Wystarczy wejść do jednego z kilku tysięcy salonów sprzedaży‚ kupić usługę bezprzewodowego dostępu do Internetu poprzez sieć komórkową i niemalże od razu można surfować. W większych miastach i ich najbliższej okolicy jakość radiowego Internetu jest zbliżona do tradycyjnych łączy stacjonarnych. To doskonałe rozwiązanie dla osób‚ które z Internetu muszą korzystać w wielu różnych miejscach‚ często jeżdżą poza miasto. Domowi internauci powinni jednak wybrać łącze stacjonarne. Tak będzie taniej i lepiej.
Wszyscy czterej operatorzy komórkowi oferują dziś dostęp do Internetu. Plus sprzedaje iPlus‚ Orange – usługę Orange Free‚ Era ma Blueconnect‚ a Play ofertę Play Online. Dodatkowo Era i Orange proponują również dostęp stacjonarny‚ konkurując w ten sposób z Telekomunikacją Polską czy siecią kablową UPC.
Oferta bezprzewodowego dostępu u wszystkich operatorów komórkowych jest zbliżona cenowo. Podstawowy pakiet kosztuje 39 – 60 zł‚ droższe warianty – 100 zł. Różne są natomiast okresy‚ na jakie trzeba podpisać umowę. Zwykle jest to od 12 do 24 miesięcy, są również umowy bezterminowe‚ ale i 36-miesięczne.
Kolejna różnica między pakietami to dopuszczalny miesięczny transfer danych. Zwykle wynosi od 4 do 10 gigabajtów miesięcznie. Parametr ten ma jednak znaczenie tylko dla najbardziej zagorzałych fanów Internetu. Większości użytkowników powinno wystarczyć nawet 0‚5 gigabajta miesięcznie w najtańszym pakiecie Blueconnect za 48 zł. Oczywiście nie zadowolą się tym osoby‚ które regularnie pobierają z Internetu multimedia. Ściągnięcie pojedynczego filmu programem do wymiany plików czy obejrzenie filmu w wirtualnej wypożyczalni wideo wymaga co najmniej kilkuset megabajtów transferów (1000 megabajtów równa się 1 gigabajt). Zwolennicy internetowych multimediów potrzebują więc większego pakietu danych‚ co najmniej kilku‚ a najlepiej 10 gigabajtów miesięcznie.
Biorąc pod uwagę trzy parametry pakietów: cenę‚ okres umowy i dopuszczalny miesięczny transfer‚ najkorzystniej wygląda obecnie oferta sieci Play. Ale Play ma najmniejszy zasięg w kraju. Można z niego korzystać tylko w 20 dużych miastach, podczas gdy z usług pozostałych trzech operatorów – od biedy nawet w głuchym lesie.