Rok temu głównym właścicielem Agencji Wydawniczo-Reklamowej Wprost została tajemnicza cypryjska firma Qebonto Holdings Limited, która za pakiet 80 proc. udziałów zapłaciła 6,67 mln euro. Z dokumentów, jakie firma przekazała do Krajowego Rejestru Sądowego, wynika, że w Qebonto udziały ma m.in. rodzinna firma Marka, Amadeusza i Pauliny Król. Nie wiadomo było, do kogo jeszcze należy i czy to dopiero przymiarka do właściwej sprzedaży AWR Wprost.
Od kilku tygodni na rynku medialnym krąży nieoficjalna wiadomość, która mogłaby być wyjaśnieniem tej zagadki. Według niej spółkę Qebonto kontroluje właściciel Telewizji Polsat Zygmunt Solorz-Żak. W jego mediowym imperium nie było dotychczas prasy.
Pogłoski nasilił m.in. fakt, że w grudniu do nowo powołanej rady nadzorczej AWR Wprost wszedł Przemysław Schmidt, partner zarządzający m.in. Domu Maklerskiego Penetrator i Trigonu. Ta ostatnia spółka od lat doradza Polsatowi. Przemysław Schmidt nie chce jednak komentować swojej obecności w radzie nadzorczej wydawcy „Wprost”.
Pogłosek o zaangażowaniu we „Wprost” nie chciał potwierdzić także Zygmunt Solorz-Żak. Prezes AWR Wprost Amadeusz Król zarzeka się z kolei, że nic mu nie wiadomo o zmianie w strukturze udziałowej spółki.
W grudniu agencja zmieniła nie tylko radę nadzorczą, ale i zarząd, w którym na stanowisku prezesa Marka Króla zastąpił jego syn Amadeusz. Do dwuosobowego zarządu wszedł też wtedy odpowiedzialny za finanse Amerykanin Brian Bode, który ostatnio był dyrektorem ds. finansów i administracji w produkującej opakowania firmie Chesapeake Packaging Poland, a wcześniej w Pilickiej Telefonii i HBO Polska.