– W rozmowach z nami TP zadeklarowała, że dzięki porozumieniu będzie mogła obniżyć ceny o 15 proc. – mówi Anna Streżyńska, prezes UKE. Z zestawienia bieżących cen operatorów wynika jednak, że aby odzyskać udział w rynku dostępu do Internetu i odeprzeć atak operatorów telewizji kablowej, których TP obawia się najbardziej, cena Neostrady musiałyby spaść o ponad 20 proc. Wówczas kosztowałaby mniej więcej tyle, ile usługi u najgroźniejszych konkurentów.
– Najniższe ceny usług dostępu do sieci raczej nie spadną poniżej 40 zł miesięcznie. Potanieją za to usługi o wyższych przepustowościach, na których operatorzy mają dzisiaj wyższe marże, a które dają im możliwość sprzedaży dodatkowych usług, np. telewizyjnych czy wideo na życzenie – mówi Emil Konarzewski, partner firmy doradczej Audytel.
Operatorzy kablowi również nastawiają się na cenową wojnę o bardziej wymagającego klienta. – To, co z pewnością nastąpi, to istotne zwiększenie oferowanych przepływności i większa ich stabilność – uważa Tomasz Żurański, prezes Vectry, drugiej pod względem liczby abonentów sieci kablowej w kraju. – W powyższym kontekście nie oczekiwałbym, przynajmniej z naszej strony, obniżenia cen bezwzględnych – dodaje. Oznacza to, że znacząco potanieją droższe łącza, ale średnia wysokość rachunków, jakie płacą abonenci, raczej nie.
Szefowa UKE jest większą optymistką. – Na tradycyjnej konferencji o strategii telekomunikacji zarówno sieci kablowe, jak i operatorzy komórkowi, zapoznawszy się z założeniami porozumienia, zapowiedzieli, że nie popuszczą TP i również będą inwestowali w rozwój usług oraz konkurowali cenowo – przyznaje Anna Streżyńska, prezes UKE.
– Ceny łączy o najbardziej powszechnych obecnie przepustowościach, czyli 1 i 2 Mb/s, nie będą już spadać. Szybsze łącza, szczególnie te powyżej 6Mb/s, powinny być za to dostępne w bardziej atrakcyjnych cenach i Netia jest przygotowana do oferowania takich promocji – zapowiada Mirosław Godlewski, prezes Netii, alternatywnego operatora stacjonarnego.
[i]Profesjonalny serwis telekomunikacyjny