W obecnym przewrocie technologicznym nie chodzi tylko o to, że inaczej się porozumiewamy i inaczej konsumujemy: nasz nowy język cyfrowy zmienia nasz sposób myślenia i tworzenia. Jaki ma to wpływ na kulturę europejską? Czy Stary Kontynent jest przygotowany do wejścia w ten nowy świat?
Należy podkreślić, że Europa zajmuje mocną pozycję wyjściową. Może nie zawsze jesteśmy w stanie konkurować z takimi gigantami jak Microsoft czy Google, ale tworzymy wiele w dziedzinach, które stanowią o atrakcyjności nowych technologii, poczynając od książek i filmów, na modzie i sporcie kończąc. Wyzwaniem, z którym musimy się zmierzyć, jest wspieranie powszechnego dostępu do sfery cyfrowej i jednoczesne zagwarantowanie sprawiedliwego wynagrodzenia dla twórców, aby nasze wyniki były nadal na najwyższym poziomie. Europa musi stawić czoła temu wyzwaniu, a najlepsi już idą w tym kierunku.
[srodtytul]*[/srodtytul]
Sukces w zastosowaniu nowych technologii osiągnęły na przykład europejskie media. Europejski model, w którym media publiczne działają obok podmiotów komercyjnych, odpowiada potrzebom demokracji pluralistycznej i stale zmieniającym się wymaganiom zróżnicowanej publiczności.
W tej dziedzinie wzorem może być BBC. Ignorując ponure przepowiednie z czasów, kiedy telewizja satelitarna była jeszcze w powijakach, ta rozgłośnia, jedna z najstarszych na rynku, z powodzeniem wykorzystała możliwości nowych technologii, utrzymując międzynarodową renomę opierającą się na wysokiej jakości i niezależności. Podejście Unii, która zezwala na finansowanie działalności takich nadawców ze środków publicznych, jest słuszne. Strategia ta ma charakter decyzji politycznej i jest wyrazem naszego wsparcia dla różnorodności.