Informację podał właśnie także należący do Murocha "Wall Street Journal". To ruch oczekiwany od kilku dnia przez brytyjską opinię publiczną i polityków - od premiera Davida Camerona po liderów opozycyjnej partii pracy.
Brooks była szefową "News of The World", tabloidowego tygodnika, który Murdoch zamknął w ubiegłą niedzielę, po tym, jak na jaw wyszło, że jego dziennikarze wynajmowali hakerów, by ci włamywali się do komórek celebrytów, polityków i - to zbulwersowało Wielką Brytanię najbardziej - zwykłych obywateli. Także tych, których dotknęły nieszczęścia. Przeczesywane były bowiem komórki rodzin ofiar zamachów terrorystycznych w Londynie w 2005 roku i żołnierzy, którzy zginęli w Afganistanie i w Iraku.
W dodatku Brooks kierowała też inną bulwarówką należącą do News International - "The Sun", którą o inwigilowanie jego prywatnego życia oskarżył w ostatnich dniach były brytyjski premier Gordon Brown.
"Płomiennowłosa" - jak piszą media - 43-letnia Brooks w ostatnim czasie szefowała całemu koncernowi News International (brytyjskie ramię News Corp. - jednego z największych na świecie rozrywkowo-mediowego koncernu należącego do Ruperta Murdocha).
W mailu do pracowników Brooks napisała: - Czuję głęboką odpowiedzialność za ludzi, których skrzywdziliśmy i chciałam kolejny raz podkreślić, jak bardzo mi z tego powodu przykro.