Według IDC wydatki na IT (sprzęt, oprogramowanie i usługi IT) wzrosły w ubiegłym roku o 5,8 proc. Do 2 bln dol. Wraz z wydatkami na systemy przesyłu informacji sięgnęły 5,6 bln dol.
Problemem branży był w ubiegłym roku silny dolar. W tym roku wydatki mają jednak dalej rosnąć – kolejne 5,5 proc. Choć całościowo branża ma się dobrze, na spadki wpływów cierpią producenci komputerów (w 2012 roku odnotowali 2 proc. spadek wpływów), monitorów, telefonów komórkowych z nieco niższej półki niż pełnowartościowe smartfony. To skutek kanibalizowania się rynku, na którym w zawrotnym tempie rośnie sprzedaż tabletów i smartfonów.
Jak podaje IDC, podczas gdy przychody ze sprzedaży komputerów wynosiły w ubiegłym roku 233 mld dol., smartfony przyniosły ich producentom już 300 mld dol. I po raz pierwszy okazały się globalnie bardziej dochodowym biznesem niż komputery.
- Kanibalizację widać w branży wszędzie. Smartfony zabierają rynek mniej zaawansowanym modelom komórek, a sprzedaż tabletów ma wpływ na sprzedaż komputerów. Chmura nie pozostaje za to bez wpływu na sprzedaż tradycyjnego oprogramowania, usług i dotychczasowych rozwiązań infrastrukturalnych. Branża IT wciąż organicznie rośnie, ale już nie tak, jak przed kryzysem – komentuje Stephen Minton, wiceszef IDC.
Ten rok będzie ciężki dla branży zwłaszcza w Europie, gdzie państwa strefy Euro i Wielka Brytania będą w tym roku walczyć, by przezwyciężyć kryzys zadłużeniowy. Dlatego IDC oczekuje w tym roku na europejskim rynku zaledwie 2 proc. wzrostu przychodów. Gdyby odliczyć wpływy ze sprzedaży mobilnych urządzeń, ten wzrost byłby jeszcze bardziej symboliczny, bo sięgnąłby zaledwie 1 proc.