Warszawski producent gier, twórca hitowego „Wiedźmina", zakwalifikował się do finału konkursu Orzeł Innowacji. Rywalizować będzie w nim z pięcioma spółkami o tytuł najbardziej nowatorskiego przedsiębiorstwa w kraju. Uznanie członków kapituły konkursu organizowanego przez „Rzeczpospolitą" wzbudził oczywiście najnowszy tytuł studia, czyli gra „Wiedźmin 3: Dziki Gon". Wskazywali oni głównie na innowacyjny sposób konstrukcji silnika gry oraz spektakularny efekt wdrożeniowy.
Wybór zbyt oczywisty?
Trzecia odsłona „Wiedźmina" to najdroższa polska produkcja w historii. CD Projekt wydał na nią 90 mln zł. Dla porównania najkosztowniejszy dotąd rodzimy film – „Quo Vadis" – pochłonął 76 mln zł, a „Bitwa pod Wiedniem" – około 50 mln zł.
Całkowity budżet „Wiedźmina 3", uwzględniający koszty marketingu, sięgnął 306 mln zł. Gra okazała się światowym bestsellerem. W sześć tygodni od premiery sprzedano 6 mln sztuk.
– To bardzo duży sukces polskiej firmy – podkreśla Jakub Ratajczak, dyrektor zarządzający easyPack, spółki z grupy Integer.pl, członek kapituły Orła Innowacji. Jego zdaniem wybór CD Projektu do finałowej szóstki był naturalny. – Z wytypowaniem tej spółki miałem jednak problem. To rozstrzygnięcie wydawało się mi zbyt oczywiste. Planowałem znaleźć mało znany, oryginalny projekt, ale doszedłem do wniosku, że nie można karać firmy za jej potężny sukces – mówi Ratajczak.
Wątpliwości nie miał prof. Piotr Moncarz, współzałożyciel US-Polish Trade Council, wielokrotny dyrektor akademicki programu TOP 500Innovators na Uniwersytecie Stanford.