IDC przewiduje, że w tym roku na świecie sprzeda się o 9,6 proc. mniej tabletów niż rok wcześniej.

– Tabletowy rynek zaliczył już „górkę" i w tym i przyszłym roku odnotuje spadki, po których nastąpi jednak zwrot napędzany wzrostami sprzedaży tabletów z doczepianą klawiatur – podaje IDC w swojej prognozie.

Obecnie tablety z klawiaturami stanowią 16 proc. wszystkich trafiających na rynek. W 2020 roku będą odpowiadały już zaprawie jedną trzecią światowych dostaw. Z prognozy IDC wynika, że choć do 2020 roku wiodące będą w tej grupie tablety działające w oparciu o system Windows (51 proc. udziałów w rynku w 2020 roku, w 2015: 70 proc.). Coraz istotniejsze udziały w tym segmencie z czasem będą jednak mieć także urządzenia z Androidem (w 2015 roku miały 15 proc. tego rynku, w 2020 mają mieć 20 proc.).

- Jednym z powodów, dla których rynek tradycyjnych tabletów zaczął się kurczyć, było to, że ich użytkownicy nie mieli powodów, by zastępować je nowszymi modelami. Tym powodem stały się urządzenia z doczepianymi klawiaturami – komentuje Jean Philippe Bouchard, dyrektor badań rynku tabletów w IDC.

Analitycy dodają jednak, że pomimo spadków sprzedaży tradycyjnych elektronicznych tabliczek, w 2020 roku rocznie na rynek wciąż będzie trafiać ponad 100 mln sztuk. Sprzyjać będzie temu spadek cen urządzeń o mniejszej przekątnej. Tablety bez klawiatur o przekątnej ekranu poniżej 9 cali w ubiegłym roku kosztowały średnio 183 dol., a w 2020 roku ich średnia cena spadnie do 157 dol.