Na gigantycznej wystawie zgromadzono 500 dzieł artysty: obrazy, rysunki, pastele, fotografie z MNW i wielu innych muzeów w Polsce oraz wyjątkowo dużo rzadko oglądanych dzieł z kolekcji prywatnych. A także materiały wideo i archiwalia, przybliżające życie i twórczość artysty. Pokaz wzbogacają również sprowadzone prace przedstawicieli światowej awangardy: Wassily Kandinsky’ego, Maxa Ernsta, Marcela Duchampa, Rudolfa Schlichtera i Umberto Boccioniego.
Witkacy (1885–1939) żył w czasach przełomowych i nie opuszczało go poczucie niepokoju związanego z końcem pewnego porządku i doświadczeniem głębokiego kryzysu, w którym znalazł się świat. Uważał nowoczesność za epokę przyspieszenia cywilizacyjnego, prowadzącego do rozwoju techniki, automatyzacji, umasowienia, a w konsekwencji degradacji indywidualności, duchowych przeżyć, upadku kultury i cywilizacji. A jako świadek historyczno-politycznych wstrząsów (I wojny światowej, rewolucji październikowej, wybuchu II wojny) kreślił katastroficzne wizję przyszłości. Wystawa zatytułowana „Witkacy. Sejsmograf epoki przyspieszenia” doskonale oddaje wszystkie najważniejsze problemy twórczości Stanisława Ignacego Witkiewicza, wywoławczo oznaczone hasłami: Kosmologie, Ruch, Ciało, Jedność osobowości, Dada/ zdarzeniowość, Wizja pierwotna, Historia, Indywidua (Na tle tajemnicy istnienia). Nie brak na niej także dzieł z legendarnej Firmy Portretowej – od realistycznych po zbliżające się do ideału Czystej Formy.
MNW na zakończenie prezentacji przygotowało wiele specjalnych wydarzeń. W czwartek 5 października zaprasza do Kina Muz na kuratorski wykład Zofii Machnickiej, poświęcony twórczości Witkacego w aspekcie problemu cielesności (godz. 18), szczególnie znaczącego dla rozwoju sztuki współczesnej. A w niedzielę na ostatnie oprowadzanie po ekspozycji (o godz. 11 i 13).
W księgarni muzeum pojawi się komiks „Jedyne wyjście”, w którym Pola Dwurnik i Wojciech Sztaba dokonują własnej interpretacji niedokończonej powieści Witkacego pod tym samym tytułem.
Wśród finisażowych wydarzeń jest także performans „Błogo” Ramony Nagabczyńskiej - w sobotę o godz. 19 i 20.30, odwołujący sie do starożytnych mitów, jak i współczesnych filmów grozy.