Czy książkowa saga skończy się jak "Gra o tron"? "Tak. I nie"

"Piszę" - napisał na swoim blogu autor sagi "Pieśń lodu i ognia", na podstawie której HBO zrealizowało "Grę o tron", George R.R. Martin. Martin zapowiedział, że dwie książki kończące sagę, będą liczyć ok. 3 tysięcy stron.

Aktualizacja: 21.05.2019 20:54 Publikacja: 21.05.2019 20:01

Czy książkowa saga skończy się jak "Gra o tron"? "Tak. I nie"

Foto: AFP

arb

Dwa ostatnie tomy sagi, "Wichry zimy" i "Sen o wiośnie", są od dawna wyczekiwane przez fanów "Gry o tron", z których wielu jest rozczarowanych finałowymi sezonami serialu, które nie były - w przeciwieństwie do pierwszych sezonów - oparte na materiale książkowym.

Martin, jak czytamy w Onecie, przyznaje, że "Wichry zimy" są "bardzo spóźnione", ale - jak dodaje - na razie nie chce podawać dokładnej daty ich wydania. "Ale skończę ją, a potem nadejdzie 'Sen o wiośnie'" - podkreśla.

Autor pisze następnie, że spodziewa się, iż obie książki będą liczyć w sumie 3 tysiące stron, ale - jak zaznacza - "jeśli potrzebnych będzie więcej stron, rozdziałów i scen, wówczas je doda".

"Jak to się skończy? Tak samo jak w serialu? Inaczej? Cóż... tak. I nie. I tak. I nie. I tak. I nie. I tak".

Martin zwrócił przy tym uwagę, że czytelnicy z pewnością będą mieli okazję dowiedzieć się tego, czego nie mogli zobaczyć w serialu - a więc przeczytać jak zakończą się historie bohaterów, którzy nie pojawili się w adaptacji HBO - np. Lady Stoneheart czy Victariona Greyjoya.

"I tak, będą jednorożce... coś w tym rodzaju" - dodał.

Literatura
Podcast „Rzecz o książkach”: Kinga Wyrzykowska o „Porządnych ludziach”
Literatura
„Żądło” Murraya: prawdziwa Irlandia z Polakiem mechanikiem, czarnym charakterem
Literatura
Podcast „Rzecz o książkach”: Mateusz Grzeszczuk o „Światach lękowych” i nie tylko
Literatura
Zmarły Mario Vargas Llosa był piewcą wolności. Putina nazywał krwawym dyktatorem
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Literatura
Zmarł laureat Nagrody Nobla Mario Vargas Llosa
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne