Reklama

"Ararat": Rodzina, rana dożywotnia

Pierwszy wydany w Polsce tom „Ararat" noblistki Louise Glück to rozpisany na pieśni dramat rozgrywający się między najbliższymi. Klucz do współczesności.

Publikacja: 12.07.2021 17:46

Louise Glück, laureatka literackiego Nobla w 2020 r. Jesienią wyda nowy tom

Louise Glück, laureatka literackiego Nobla w 2020 r. Jesienią wyda nowy tom

Foto: AFP

Wydawnictwo a5 Krystyny i Ryszarda Krynickich opublikowało tom, który miał premierę w 1990 r., 22 lata po debiucie „Firstborn", rymowanym, niereprezentatywnym dla późniejszej twórczości. Przełom nastąpił w „The House on Marshland" („Dom na mokradłach", 1975), gdy poetka skonfrontowała się z rodzinnymi problemami.

W tle była pełna wyrzeczeń historia żydowskich emigrantów z Rosji i Węgier. Ojciec marzył o byciu pisarzem, ale zajął się biznesem, konstruując słynny nóż X-Acto z wymiennymi ostrzami. Matka, absolwentka prestiżowego Wellesley College, zrezygnowała z marzeń, zajmując się córkami.

Nie trzeba być wybitnym psychologiem, by odkryć w rodzinnym zapętleniu źródło problemów, o jakich w przypadku rodzin żydowskich emigrantów napisał W.G. Sebald w „Wyjechali". Z perspektywy Nobla dla poetki można powiedzieć, że Louise spełniła marzenie rodziców o życiu w świecie sztuki, ale poza talentami przelali na córkę także swoje traumy. Ojciec w życiu rodzinnym stał się człowiekiem wycofanym, zaś matka – osobą nadopiekuńczą.

Glück poradziła sobie z problemami dzięki psychoanalizie, dobrze służył jej kontakt z młodymi ludźmi i praca wykładowczyni w Goddard College. Wcześniej jednak przeszła przez anoreksję i rozwód. Na spalenie domu i utratę dorobku życia w 1980 r. zareagowała już ze stoickim spokojem. „Ostatecznie / kto nie ma nic, wygrywa" – napisała we „Wdowach" w tomie „Ararat".

Nowa Oresteja

W jego tematykę wprowadza Krystyna Dąbrowska: „Biblijna góra Ararat daje nadzieję na nowe życie po potopie. Ale Mount Ararat to także nazwa żydowskiego cmentarza na Long Island, gdzie pochowany jest ojciec poetki. Jego śmierć staje się w tych wierszach osnową opowieści, w której najważniejszymi postaciami są kobiety: owdowiała żona i córki". Jak podkreśla Dąbrowska, poetka dotyka spraw utraty, kompromisów w miłości, trudnej więzi rodziców i dzieci, siostrzanej rywalizacji, wiary i jej braku. Tom mógłby nosić tytuł – jak film o Beksińskich – „Ostatnia rodzina". W rodzinnych relacjach Glück można bowiem odnaleźć archetypy problemów, które sprawiają, że więzy krwi są jak pęta, z których bohaterowie chcieliby się wyzwolić. Jednak nie potrafią. Rodzina jest jak fatum. To, co stanowiło obciążenie pokoleń dziadków i rodziców, mutuje u dzieci i wnucząt. Tom rozpoczyna zresztą wiersz „Parodos": tak nazywano w greckim teatrze pieśń rozpoczynającą dramat. „Ararat" jest współczesną formą „Orestei": co prawda rodzina już się nie zabija, ale wciąż rani. Może nie śmiertelnie, jednak dożywotnio, programując dysfunkcyjne relacje ze światem.

Reklama
Reklama

„W odpowiedzi

nauczyłam się istnieć

bez kontaktu

ze światem (...)

Dlaczego miałabym się męczyć, dyskutując, dowodząc?".

Ojciec i syn

Szczególnie trudną sytuację, z perspektywy Glück, mają kobiety, ich życie jest bowiem napiętnowane obecnością mężczyzny – męża, ojca, syna – ale także jego nieobecnością, bo gdy umiera, „rodzą się nowe wdowy / nowe sieroty".

Reklama
Reklama

Takie „kobiety nie potrafią ruszyć z miejsca", zaś zmarły ojciec prześladuje córkę nawet poprzez siostrę: „Wrodziła się w ojca: / dla niej twarz miłości / to twarz, która się odwraca". Mężczyzny, który nie potrafił porozmawiać o najprostszych sprawach, ogradzając się od rodziny gazetą „tak że śmierć, kiedy przyjdzie, / nie wyda się znaczącą zmianą".

Na rodzinny kompleks składają się także trudne relacje z matką, pogrążoną w żałobie po śmierci pierwszej córki.

„I coś się zmieniło: kiedy siostra umarła,

serce mojej matki

stało się bardzo zimne,

surowe, jak maleńki wisiorek z żelaza.

Reklama
Reklama

Miałam wrażenie, że ciało siostry jest magnesem. Czułam, jak wciąga

serce matki w głąb ziemi,

żeby urosło" („Utracona miłość").

Kluczem do współczesności jest fraza:

„W moim pokoleniu zwlekałyśmy z małżeństwem, z dziećmi". Także w rozmowach dzisiejszych matek często można usłyszeć zdanie: „Nie kocham mojego syna tak, jak zamierzałam go kochać". Pełne poczucia winy i bólu. Ale też ulgi, którą przynosi nazwanie rzeczy po imieniu. W sumie tylko tyle można, w zasadzie tym jest poezja, sztuka.

Reklama
Reklama

Pełen niepokoju jest opis syna, który oskarża matkę o to, że czuje się nieszczęśliwy. Jednocześnie, by pokazać, że potrafi otwarcie okazywać czułość – głaszcze kota. Tak jak ojciec, który był czuły, ale tylko dla psów. („Mój ojciec tak samo używał psa"). Nawiasem mówiąc, wiersz wydany w 1990 r. nabiera niezwykłego wyrazu na tle popandemicznej fali adopcji zwierząt, które wybawiają rodziny, ale także singli, z poczucia nieszczęścia i samotności. Można zapytać: może to psy adoptują ludzi?

Ratunkiem na pewno nie jest Bóg. Glück pisze:

„Mam przyjaciółkę, która nadal wierzy w niebo. /

Nie jest głupia, a jednak przy wszystkim, co wie, dosłownie rozmawia z bogiem, / myśli, że

w niebie ktoś słucha".

Reklama
Reklama

Kolejny, beckettowski wręcz obraz robi wrażenie epitafium dla świata i rodziny.

„Między nami samotne drzewo, ledwie mające

siłę podtrzymać jedno życie".

Wrażenie niedającej się powstrzymać dezintegracji wzmacnia motto z Platona: „Pierwotnie natura ludzka była jednią i byliśmy całością, a pragnienie i dążenie do tej całości nazywamy miłością". Finałowy wiersz „Pierwsze wspomnienie" nie pozostawia złudzeń: miłość, jeśli się przydarza, to nieodzwajemniona. Lub odwzajemniona w nieakceptowalny sposób. Pomaga przetrwać poezja. Jest próbą posklejania świata z kawałków, co pokazuje dziecięca wydzieranka z okładki, zaprojektowanej przez Joannę Rusinek.

Literatura
Tajemnica tajemnic współpracy Soni Dragi z Danem Brownem i „Kodu da Vinci" w Polsce
Literatura
Musk, padlinożercy i pariasi. Wykład noblowski Krasznahorkaia o nadziei i buncie
Literatura
„Męska rzecz", czyli książkowy hit nie tylko dla facetów i twardzieli
Literatura
Azja w polskich księgarniach: boom, stereotypy i „comfort books”
Literatura
Wojciech Gunia: „Im więcej racjonalności, tym głębszy cień”
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama