„Karuzela” to najnowsza pani książka. W jednym z fragmentów spotykamy zdanie: „Zawsze kiedy już wydaje mi się, że widziałam dno ludzkiej głupoty, spotykam kogoś, kto puka w nie od spodu”. Można uznać ten cytat za odzwierciedlenie pracy nad tą powieścią?
Przyznaję, że pisząc „Karuzelę”, wykorzystałam kilka wątków, które spowodowały u mnie dokładnie taką reakcję. Często wydaje mi się, że działam w zawodzie prawnika już bardzo długo i, że niewiele sytuacji jest w stanie mnie zaskoczyć. Za każdym razem, kiedy czuję taką pewność, spotykam się z problemem, którego nie przewidziałam. Uważam, że to bardzo dobrze – pozwala to zachować czujność i się rozwijać. Przekładam to również na moje drugie zajęcie, jakim jest pisanie książek.