Do deszczowej Brytanii przyjeżdża pretorianin Marcus Valerius Aquila. Już na miejscu okazuje się, że w czasie kiedy podróżował jego ojciec został oskarżony o spisek na życie cezara Kommodusa. To oznacza, że on sam w trybie pilnym ma zostać odstawiony do Rzymu, gdzie niewątpliwie czeka go los, który przypadł w udziale reszcie rodziny, czyli śmierć.
Aquila zmuszony jest porzucić swoją tożsamość i już jako Marcus Tribulus Corvus budować swoją pozycję od podstaw. Czasy temu nie sprzyjają, bo właśnie zaczyna się wojna pomiędzy Rzymianinami a Brytami. Aquila (Corvus) czeka na sygnał, by wyruszyć na wroga...
Mrowie barbarzyńców szturmuje forty, w których bronią się Rzymianie. Naprzeciw siebie stają nieokrzesanie współplemieńcy i karni legioniści. Krzyżują się miecze, topory i włócznie. Praktyki obu walczących stron jeżą włosy na głowie. Po obu stronach, by przeżyć trzeba zapomnieć o litości.
Życie toczy się też poza polem bitwy. Jest to życie oparte na podstępach i niecodziennych sojuszach. "Honor patrycjusza" to mozaika postaci, indywidualności. U podstaw niemal wszelkich działań leży żądza awansu i władzy.
Dalsze dzieje losów centuriona Aquili w dwóch kolejnych tomach: "Strzały nienawiści" i "Forteca włóczni".