Reklama

Efektowne skutki nagłego zastępstwa

Aby nagrać za jednym podejściem pięć koncertów Beethovena, trzeba mieć młodzieńczą odwagę albo artystyczną dojrzałość. Jan Lisiecki ma jedno i drugie.

Aktualizacja: 29.10.2019 20:59 Publikacja: 29.10.2019 18:23

Jan Lisiecki, ur. w 1995 r. w Calgary, rodzice są Polakami

Jan Lisiecki, ur. w 1995 r. w Calgary, rodzice są Polakami

Foto: materiały prasowe

Trzypłytowy album wydany przez Deutsche Grammophon to zapowiedź tego, co nas niebawem czeka. W Polsce tkwimy jeszcze w obchodach moniuszkowskich, a świat już z rozmachem przygotowuje się do Roku Ludwiga van Beethovena.

W 2020 roku minie 250 lat od jego przyjścia na świat w Bonn. Większą część życia spędził w Wiedniu, zatem Niemcy z Austrią będą się prześcigać w świętowaniu tej rocznicy. Świat jednak nie pozostanie w tyle, bo muzyka Beethovena jest dziś własnością calej ludzkości.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama