Nerwowe ruchy po stronie pań

Rozmowa. Natalia Kowalska kierowca wyścigowy, mistrzyni Polski

Publikacja: 28.12.2007 00:15

Rz: Jak to jest, że nie masz prawa jazdy, a jednak jesteś kierowcą nazywanym przez media coraz częściej „Kubicą w spódnicy”?

Natalia Kowalska: Porównanie do Roberta to wielki plus. Ale: ja jestem kierowcą i on jest kierowcą, jednak ja nazywam się Natalia Kowalska. Znamy się z Robertem od zawsze, bo zaczynał karierę na tym samym torze kartingowym co moja starsza siostra, często przychodził także do naszego domu ze swoimi rodzicami. A tajemnica jazdy bez prawa jazdy polega na tym, że kierowcom wyścigowym na torze nie jest ono po prostu potrzebne. Zapisałam się już na kurs prawa jazdy, wyjeździłam dopiero pięć godzin. W sylwestra kończę 18 lat i wtedy będę mogła zdawać egzamin.

Jak to się stało, że jeździsz wyścigowo?

Gdy miałam cztery lata, za namową starszej o siedem lat siostry przejechałam się na gokartach. To było niezwykłe uczucie. Jednak rodzice nie chcieli, żebym jeździła. Długo trwało ich przekonywanie. W końcu w wieku ośmiu lat zaczęłam profesjonalne treningi, a już rok później pierwszy raz startowałam w mistrzostwach Polski, byłam najmłodszym zawodnikiem. Zostałam wicemistrzem Polski juniorów.

Masz już zawodowe plany na przyszły rok?

Nie są jeszcze skonkretyzowane. Na pewno nie będę już jeździć w formule Renault (klasa wyścigowa młodych kierowców w wieku 16 – 19 lat – red.). Może starty za oceanem, a może w Formule 3. Wiele zależy jeszcze od rozmów ze sponsorami.

Co myślisz o świeżo upieczonych kierowcach?

Wyrabiają się za kółkiem dopiero po jakimś czasie, ponieważ sama widzę, że 30 godzin jazd podczas kursu na prawo jazdy to kropla w morzu. Zwłaszcza gdy połowę tego czasu poświęca się na parkowanie. Ja i tak jestem w dobrej sytuacji – od paru lat umiem kręcić kierownicą i przyciskać pedały, a i na refleks nie mogę narzekać. W wyścigowym bolidzie niektóre reakcje i ruchy odbywają się nawet dwadzieścia razy szybciej niż w normalnym samochodzie osobowym.

Zadam teraz pytanie, które trudno zadawać kierowcy wyścigowemu-kobiecie. Czy stwierdzenie „baba za kierownicą” jest prawdziwe, czy to tylko męska złośliwość?

Niestety, muszę to powiedzieć: kobiety jeżdżą gorzej. Generalizuję oczywiście, są przecież wspaniałe wyjątki. Jeżdżąc z tatą na zawody, pokonuję tysiące kilometrów. Obserwuję wtedy drogę i widzę, że sporo niebezpiecznych lub nerwowych sytuacji powstaje z winy pań.

Ale powiedz, że to nieprawda, że używamy lusterka wstecznego wyłącznie po to, by się malować!

Rz: Jak to jest, że nie masz prawa jazdy, a jednak jesteś kierowcą nazywanym przez media coraz częściej „Kubicą w spódnicy”?

Natalia Kowalska: Porównanie do Roberta to wielki plus. Ale: ja jestem kierowcą i on jest kierowcą, jednak ja nazywam się Natalia Kowalska. Znamy się z Robertem od zawsze, bo zaczynał karierę na tym samym torze kartingowym co moja starsza siostra, często przychodził także do naszego domu ze swoimi rodzicami. A tajemnica jazdy bez prawa jazdy polega na tym, że kierowcom wyścigowym na torze nie jest ono po prostu potrzebne. Zapisałam się już na kurs prawa jazdy, wyjeździłam dopiero pięć godzin. W sylwestra kończę 18 lat i wtedy będę mogła zdawać egzamin.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"