– Światło słoneczne jest nam niezbędne do życia i normalnego funkcjonowania, jak woda, powietrze i pożywienie. Wszyscy czujemy się lepiej, gdy na dworze świeci słońce. Kiedy go nie ma, od razu odczuwamy spadek sił witalnych – podkreśla internista Barbara Jerschina, kierownik ds. medycznych w klinice Lux Med w Warszawie. – W okresie wiosenno-letnim, kiedy jest dużo słońca, cała przyroda tętni życiem, a my przecież jesteśmy ściśle związani z naturą.
Jakie skutki może wywołać brak światła?
– Na obszarach o ograniczonej ekspozycji słońca, np. w krajach skandynawskich czy na kole podbiegunowym jest więcej depresji, zaburzeń emocjonalnych i prób samobójczych. Wyodrębniono nawet specjalną jednostkę chorobową SAD (od angielskiego sezonal affective disorders), co oznacza sezonowe zaburzenia afektywne związane z brakiem światła słonecznego – tłumaczy Barbara Jerschina. – W wielu przypadkach trzeba zastosować terapię lekami przeciwdepresyjnymi lub światłoleczenie.
Brak światła słonecznego powoduje także niedobór witaminy D, syntetyzowanej w skórze pod wpływem promieni UV. – W okresach zmniejszonej ekspozycji słonecznej należy włączyć suplementację tej witaminy pod kontrolą lekarza, szczególnie u dzieci do zakończenia wzrostu i osób starszych – radzi.
Jak jeszcze można sobie radzić?