Dziś, by ująć sobie lat, nie trzeba decydować się na operację plastyczną. Nastała era elektroterapii, sonoterapii i elektrosonoforezy. W gabinetach kosmetycznych i lekarskich prym wiodą też wypełniacze – na czele z botoksem i kwasem hialuronowym. Listę hitów odmładzających zabiegów zamyka cała gama nowoczesnych peelingów.
W ostatnich latach medycyna estetyczna, dermatologia i kosmetologia przeżywają rozkwit. Na rynku ciągle się pojawiają nowości. Obecnie specjaliści promują zabiegi nieinwazyjne, które robi się za pomocą sprawdzonych, tradycyjnych metod oraz sprzętu od lat stosowanego w innych dziedzinach medycyny.
[srodtytul]Zbawienne działanie toksyny[/srodtytul]
Najlepszym przykładem zastosowania sprawdzonych w innych dziedzinach metod jest popularna dziś w medycynie estetycznej toksyna botulinowa typu A, czyli jad kiełbasiany, popularnie zwany botoksem, a od lat 70. ubiegłego wieku wykorzystywana w okulistyce do leczenia zeza. W 1989 roku botox odkryto ponownie, tym razem dla potrzeb medycyny estetycznej. Okuliści zaobserwowali bowiem, że osobom, którym leczy się zeza, wstrzykując jad kiełbasiany, wygładzają się zmarszczki wokół oczu. – Dziś podobnie jest z peelingami chemicznymi, jonoforezą, sonoforezą oraz innymi zabiegami fizjoterapeutycznymi stosowanymi od wielu lat w różnych dziedzinach medycyny, a obecnie wykorzystywanymi w medycynie estetycznej, dermatologii i kosmetologii – twierdzi dr Waldemar Jankowiak, chirurg plastyczny, który w swojej Klinice Estetyki Ciała oferuje wyłącznie bezinwazyjne zabiegi odmładzające.
[srodtytul]Elektryzująca uroda[/srodtytul]