Dlatego ćwicz, spaceruj, zrezygnuj z tłuszczu zwierzęcego i jedz dużo warzyw, by nie stać się insulinoopornym i w konsekwencji podatnym na miażdżycę, a co za tym idzie – na zawał serca czy udar.
Dziś cukrzyca należy do chorób cywilizacyjnych. W Polsce cierpi na nią około 2 mln. osób. A Światowa Organizacja Zdrowia prognozuje, że w 2030 roku na świecie chorych będzie nawet 360 milionów ludzi. Dlaczego cukrzyca tak gwałtownie rozwinęła się w czasie cywilizacyjnego rozkwitu? Główną przyczyną jest zmiana stylu życia. Prowadzimy siedzący tryb życia. Mniej się ruszamy. Prawie wcale nie chodzimy. W związku z tym nasz organizm potrzebuje mniej kalorii, a lubimy jeść. W konsekwencji tyjemy, a to pierwszy krok do cukrzycy. Do tego dochodzi palenie papierosów, picie alkoholu i stres. Kto więc jest najbardziej narażony na cukrzycę?
[srodtytul]Otyłość grozi cukrzycą[/srodtytul]
Cukrzyca dzieli się na dwa typy. Ta tzw. typu 1 zwana dawniej insulinozależną, z angielskiego Insulin Dependent Diabetes Mellitus (IDDM), pojawia się najczęściej u dzieci i osób młodych. Choć zdarza się, że zapadają na nią osoby starsze. Leczenie wymaga stałego podawania insuliny. Na ogół ujawnia się ostrymi objawami klinicznymi, jak wzmożone pragnienie, wielomocz, ubytek masy ciała, narastające osłabienie aż do zaburzeń świadomości oraz wysoki poziom glukozy we krwi. Jednak zagrożeniem dla ludzkości jest cukrzyca typu 2, dawniej zwana insulinoniezależną, a z angielskiego Non-Insulin Dependent Diabetes Mellitus (NIDDM). Chorzy są mało wrażliwi na działanie insuliny. Mówi się, że są insulinooporni. Lekarze obserwują wzrost zachorowań właśnie na ten drugi typ cukrzycy. Najbardziej narażone są na nią osoby otyłe, preferujące mało aktywny tryb życia, mające powyżej 45 lat. – Z badań wynika także, że do grup zwiększonego ryzyka należą również osoby młode z nadwagą lub otyłością. I tak jak w przypadku osób starszych prowadzące tryb życia o małej aktywności fizycznej oraz te mające krewnych pierwszego stopnia chorujących na cukrzycę – wylicza prof. Anna Czech, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Na związek między otyłością a cukrzycą typu 2 wskazują liczne obserwacje kliniczne. – Około 80 proc. przypadków cukrzycy typu 2 kojarzy się z nadwagą lub otyłością. W 30 proc. przypadków znacznej otyłości, szczególnie brzusznej, stwierdza się upośledzoną tolerancję glukozy lub cukrzycę. W populacji ludzi otyłych występuje blisko czterokrotnie większa chorobowość z powodu cukrzycy typu 2 w porównaniu z osobami o prawidłowej masie ciała – zauważa prof. Anna Czech. Cukrzyca typu 2 może także dopaść kobiety, które urodziły gromadkę dzieci, i te, których dziecko w czasie porodu ważyło powyżej 4,5 kg. Na zdrowie muszą także uważać kobiety, u których rozpoznano cukrzycę ciążową. Na liście zagrożonych są też osoby chorujące na nadciśnienie tętnicze, z niskim stężeniem HDL – cholesterolu, lub wysokim poziomem triglicerydów. Niebezpieczne jest również to, że cukrzyca może przez wiele lat przebiegać bezobjawowo. Pacjenci z nierozpoznaną cukrzycą mają zwiększone ryzyko rozwoju miażdżycy i chorób, u podłoża których leży miażdżyca, a co za tym idzie – są narażeni m.in. na zawał serca, udar mózgu lub tzw. stopę cukrzycową.
[srodtytul]Żyj zdrowo![/srodtytul]