Ostrożnie z pocałunkami

Kiedy słyszymy, że z powodu grypy lub innych wirusów mamy życzenia świąteczne składać sobie w maseczkach i nie wolno nam się całować, większość nas kręci głowami. Przesada nie jest dobra w żadną stronę. Jednak trochę ostrożności nie zaszkodzi.

Aktualizacja: 20.12.2009 23:45 Publikacja: 20.12.2009 23:36

Ostrożnie z pocałunkami

Foto: Fotorzepa

Red

Wirus opryszczki przenosi się błyskawicznie – i to nie podlega żadnym wątpliwościom. Choruje na niego 80. proc. populacji. Jak dotąd nie znaleziono także leku, który mógłby go trwale zniszczyć i usunąć z naszego organizmu. W organizmie osoby zakażonej wirus zadomawia się natychmiast i na stałe – pasożytując w komórkach układu nerwowego.

Atakuje skórę i błony śluzowe. Zaatakowane miejsca najpierw zaczynają swędzić, piec, kolejno następuje pęknięcie naskórka, pojawienie się zaczerwienienia oraz pęcherzyków wypełnionych płynem.

[srodtytul]Wredny wirus[/srodtytul]

Lekarze przestrzegają przed bagatelizowaniem opryszczki. Zakażenie może bowiem przenieść się także na oko i doprowadzić do wirusowego zapalenia spojówki i rogówki – dlatego tak ważne jest nie dotykanie miejsc zmienionych.

Opryszczkę wywołuje wirus Herpes simplex. Z punktu widzenia medycyny istnieją dwie odmiany tego wirusa - HSV-1 i HSV-2. Pierwszy, najbardziej rozpowszechniony wywołuje opryszczkę wargową, drugi atakuje narządy płciowe.

Reklama
Reklama

O ile jednak, samo nosicielstwo wirusa jest bardzo powszechne, o tyle – w wielu wypadkach – opryszczka pozostaje w organizmie człowieka w formie uśpionej przez długie lata.

Czy jeśli nie chorujemy jesteśmy w stanie uchronić się przed opryszczką?

Jeśli nie chorujemy to jeszcze nie znaczy, że nie jesteśmy wirusem zarażeni. U wielu osób opryszczka przez długie lata nie daje o sobie znać.

Jeśli jednak – nigdy wcześniej nie wystąpiły u nas objawy – potocznie nazywane „zimnem” – mamy szanse zamknąć się 20. proc. szczęśliwców, którzy opryszczki nie mają.

Podstawowym zaleceniem profilaktycznym jest bezwzględne przestrzeganie zasad higieny.

W czasie świąt i okresu noworocznego, kiedy gościmy się, bawimy i przebywamy w licznym gronie – jest to szczególnie ważne. Lekarze mówią, że bez względu na to czy nam się to podoba czy nie, jeśli nie chcemy się zarazić opryszczką powinniśmy zrezygnować z pocałunków.

Reklama
Reklama

Jeżeli wiemy, że któryś z członków rodziny regularnie choruje na opryszczkę – nie korzystajmy z jednych sztućców, nie pijmy z jednego kieliszka. Wirus może przenieść się nawet poprzez wspólne używanie tego samego ręcznika.

W ten sam sposób chrońmy dziećmi. Uczmy zasad higienicznych i pilnujmy – by każde korzystało z własnego nakrycia.

[srodtytul] Dbaj o siebie, po prostu[/srodtytul]

Innym sposobem jest wzmacnianie własnej odporności. Lekarze podkreślają, że popularnie nazywane ”zimno” uaktywnia się w momentach ogólnego osłabienia organizmu np. na skutek zmęczenia, wyziębienia lub przegrzania, złej diety, braku snu lub po przebytych chorobach.

O tym jak często w ciągu wirus daje o sobie znać decydują cechy indywidualne organizmu – takie jak wiek, odporność, styl życia. Jeśli dojdzie jednak do zakażenia, silne objawy wirusa utrzymują się zazwyczaj przez kilka dni, tydzień, a w ciągu dwóch tygodni powinny całkiem ustąpić.

W zahamowaniu objawów choroby oraz ich wyleczeniu pomagają specjalne maści i kremy, zawierające składniki: acyklowir lub pencyklowir oraz maści miejscowo odkażające, w skład których wchodzi m.in. cynk.

Reklama
Reklama

Nie ma jednak leku, który usunąłby opryszczkę na stałe z naszego organizmu. Przestrzeganie zasad higieny, zdrowy styl życia oraz skrupulatne leczenie w przypadku wystąpienia objawów, mogą powodować, że wirus na dłużej będzie pozostał w uśpieniu.

Wirus opryszczki przenosi się błyskawicznie – i to nie podlega żadnym wątpliwościom. Choruje na niego 80. proc. populacji. Jak dotąd nie znaleziono także leku, który mógłby go trwale zniszczyć i usunąć z naszego organizmu. W organizmie osoby zakażonej wirus zadomawia się natychmiast i na stałe – pasożytując w komórkach układu nerwowego.

Atakuje skórę i błony śluzowe. Zaatakowane miejsca najpierw zaczynają swędzić, piec, kolejno następuje pęknięcie naskórka, pojawienie się zaczerwienienia oraz pęcherzyków wypełnionych płynem.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Kultura
Polka wygrała Międzynarodowe Biennale Plakatu w Warszawie. Plakat ma być skuteczny
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Kultura
Kendrick Lamar i 50 Cent na PGE Narodowym. Czy przeniosą rapową wojnę do Polski?
Patronat Rzeczpospolitej
Gala 50. Nagrody Oskara Kolberga już 9 lipca w Zamku Królewskim w Warszawie
Kultura
Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie przejdzie gruntowne zmiany
Kultura
Pod chmurką i na sali. Co będzie można zobaczyć w wakacje w kinach?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama