Ale z całą pewnością groźny nie jest warszawski Żywiołak – niesamowita grupa łącząca muzykę folkową z rockiem. Za to występy tej formacji to moc w postaci absolutnie czystej. Nie wolno opuścić ich koncertu.
Zespół powołali do życia w 2005 roku dwaj doświadczeni muzycy: Robert Jaworski i Robert Wasilewski. To prawdziwi liderzy w swoim środowisku. Pierwszy z nich to m.in. twórca rewelacyjnej folkmetalowej formacji ich troLe i muzyk Kapeli ze Wsi Warszawa, drugi – lider legendarnej grupy Open Folk. Szybko dołączyli do nich inni muzycy, między innymi dwie znakomite wokalistki: Izabela Byra i Anna Piotrowska. W 2006 roku zdobyli Grand Prix słynnego festiwalu Nowa Tradycja.
Muzycznie czerpią z dwóch źródeł. Jednym jest szeroko pojęta ludowa muzyka słowiańska, drugim – energetyczny, ciężki rock. Kto wie nawet, czy ten drugi nie dominuje.
Więc wszyscy, którzy muzyką folkową się nie fascynują, nie powinni się zrażać. W instrumentarium Żywiołaka jest lira korbowa, lutnia czy skrzypce, ale energia, jaka płynie z ich piosenek, jest wręcz hardrockowa (dzięki użyciu gitary, basu i bębnów).
W tekstach muzycy odwołują się do słowiańskiej mitologii i ludowej demonologii, ale korzystają też ze źródeł literackich, między innymi twórczości Bolesława Leśmiana. Wydali dotąd dwie płyty: epkę „Muzyka psychodelicznej Świtezianki” (2007) i album „Nowa Ex–Tradycja” (2008).