Firma, która jako jedna z pierwszych miała na sztandarach ekologiczne hasła i takież sposoby produkcji, istnieje od 1980 r. Konsekwentnie opiera się także na wykorzystaniu surowców wtórnych i – co wyróżnia ją w dzisiejszym świecie handlu – rezygnuje z metek na towarach oraz reklamy.
– Nasze produkty bronią się same. Świadomie wybraliśmy też ograniczoną paletę kolorów – ich nadmiar niczemu nie służy – mówi w wywiadach Tadamitsu Matsui, prezes koncernu Ryohin Keikaku, właściciel marki. Nazwa Muji pochodzi od japońskiego zwrotu „tanie produkty wysokiej jakości”.
Wizyta w sklepie wymaga uwagi. Niewielkie sześciany z materiału ciasno opakowane folią nie od razu skojarzą się z podkoszulkami. Po wydobyciu z ciasnego opakowania są misternie pogniecione, to znak rozpoznawczy firmy. Sztuką jest utrzymanie takiego stanu jak najdłużej. Nie wolno ich prasować.
W sklepach czekają na nas m.in. praktyczne stojaki na folię spożywczą, dzięki którym nie przykleja się ona wszędzie tam, gdzie nie chcemy, by się przyklejała. Wrażenie robią też akcesoria biurowe – długopisy czy stojaki do układania papierów. Warte podkreślenia, że w przystępnych cenach, co jest elementem filozofii firmy.
W Japonii Muji od kilku lat otwiera także kwiaciarnie, kempingi i restauracje. W Europie marka jest znana zwłaszcza w Niemczech i krajach skandynawskich.