Scooberta „Scooby’ego” Doo, wymyślił pod koniec lat 60. ub. wieku Iwao Takamoto dla animowanego studia Hanna-Barbera. Wielki łaciaty dog i skupione wokół niego nastolatki: Kudłaty, Fred, Daphne i Velma, stali się bohaterami kreskówkowych serii, aktorskich filmów i gier komputerowych.
W muzycznym widowisku, jakie do nas trafia, grupka zwariowanych młodocianych detektywów jak zawsze podróżuje po świecie swoim vanem Wehikuł Tajemnic. Teraz będzie musiała stanąć oko w oko z przerażającym morskim duchem.
– Pomagając innym, tajemnicza spółka sama staje się celem duchów i upiorów – zapowiadają twórcy spektaklu.
W trakcie odkrywania superważnych tropów oraz odnajdywania niezwykle istotnych poszlak drużyna dzieli się na dwie grupy. Scooby-Doo i jego równie bojaźliwy pan Kudłaty skupiają się na unikaniu wszystkiego co niebezpieczne. Najchętniej zaszyliby się w ciepłym domowym zaciszu i pałaszowali przysmaki. Ale nic z tego! Przygoda wzywa, a przyjaciele nie próżnują. Pod wodzą Freda i do wtóru jego ulubionego okrzyku „Rozbijemy gang!” dziewczyny zastawiają pułapki, w które najczęściej wpada... Scooby-Doo.
Ale to właśnie on ostatecznie dopadnie złoczyńcę, a paczka zdemaskuje jego plany. – Zobaczycie wyjątkową mieszankę strachu i dobrego humoru – obiecują twórcy widowiska.