Zagrożony wizerunek przytuliska

Brak nadzoru nad wolontariuszami i nadużywanie przez inne firmy logo azylu – to wyniki kontroli zleconej przez ratusz

Aktualizacja: 03.07.2010 09:53 Publikacja: 03.07.2010 09:44

Zagrożony wizerunek przytuliska

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Bardzo poważnie potraktowaliśmy wyniki kontroli. W placówce potrzebne są zmiany – przyznaje Wanda Dejnarowicz, szefowa Schroniska na Paluchu.

Pracownicy stołecznego ratusza wkroczyli na teren schroniska w połowie marca.

– Przeprowadziliśmy inspekcję, ponieważ ciągle docierały do nas informacje o nieprawidłowym funkcjonowaniu azylu – mówi Agnieszka Kłąb z biura prasowego urzędu miasta.

Sprawdzanie przytuliska trwało prawie miesiąc. Okazało się, że nie wszystko na Paluchu działa dobrze.

– Nasi pracownicy przedstawili dyrekcji placówki dokument, w którym znalazło się ponad 20 rekomendacji zmian – tłumaczy Agnieszka Kłąb.

W ocenie kontrolerów schronisko przyjmowało zbyt dużą liczbę psów i kotów w stosunku do swego zaplecza, szwankowała także ewidencja zwierząt, zwłaszcza podczas przeprowadzek z pawilonu do pawilonu. Inspektorzy stwierdzili też, że źle koordynowana jest praca wolontariuszy. Okazało się, że wybierali oni sobie ulubieńców. Skutek był taki, że jedne psy wychodziły na spacer, a inne siedziały w boksach kilka miesięcy.

Wiele zastrzeżeń wzbudziły także działania dotyczące promocji azylu. Według kontrolerów, nadużywano wizerunku schroniska.

Pracownicy schroniska mają czas do stycznia na wyeliminowanie wszystkich uchybień. Prace już się rozpoczęły.

– Na początku zmieniliśmy nadzór nad pracą wolontariuszy. Mają teraz dyżury, jest grafik wyprowadzania psów. Sprawdzamy, czy osoby opiekujące się zwierzakami przestrzegają regulaminu – tłumaczy Wanda Dejnarowicz.

Paluch zmienił również stronę internetową. Nowością jest na niej kącik adopcyjny, prowadzony przez wolontariuszy schroniska. Przytulisko rozpoczęło również akcję wydawania pozwoleń na promocję paluchowych pupili.

– Przeglądamy wszystkie portale internetowe o zwierzętach. Jeżeli nasze psy i koty są promowane niezgodnie z prawem, bez naszej zgody, to interweniujemy. Na przykład były sprzedawane koszulki z logo schroniska, ale dochód nie trafiał do nas – tłumaczy Dejnarowicz.

Naprawiono także monitoring. W planach jest usprawnienie systemu odprowadzania ścieków z wybiegów oraz deszczówki z terenu sąsiedniego.

Na Paluchu mieszka ponad 2 tys. psów. Miesięcznie do schroniska trafia ok. 250. – Ale latem będzie ich jeszcze więcej – przestrzega Piotr Mostowski z ekopatrolu straży miejskiej.

Bardzo poważnie potraktowaliśmy wyniki kontroli. W placówce potrzebne są zmiany – przyznaje Wanda Dejnarowicz, szefowa Schroniska na Paluchu.

Pracownicy stołecznego ratusza wkroczyli na teren schroniska w połowie marca.

Pozostało 91% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"