[b]Denerwuje pana określenie „aktor serialowy”?[/b]
Nie, bo masowa widownia zna mnie głównie z seriali. Cieszę się też, że ta popularność serialowa napędza w jakimś stopniu zainteresowanie widzów moim teatrem. Tych określeń jest zresztą sporo. Jeśli dotyczą mnie, mogę być nawet „brzydalem wykreowanym przez TVN”, jak ktoś napisał. Gorzej, jeśli dotyka się moich bliskich.
[b]Musi mieć pan dystans do siebie, skoro zgodził się na udział w plebiscycie „Nienajpiękniejsi”.[/b]
Wystąpiłem w niezłym gronie i wcale nie żałuję, ale równocześnie czytelniczki jednego z pism przyznały mi dla równowagi tytuł „playboya roku”.
[b]Wygląda pan na człowieka sukcesu, a mimo to powiedział pan w jednym z wywiadów „W zawodzie doświadczyłem wielu upokorzeń...”.[/b]
Tak było, kiedy zaczynałem swoją przygodę z filmem i telewizją. Grałem trzecioplanowe role, w których ledwo się przebijałem. I miałem wrażenie, że traktuje się mnie jak przedmiot. A wtedy równolegle w teatrze otrzymywałem znaczące propozycje, o których nikt nie słyszał. Swoją drogą niedawno po premierze „Opisu obyczajów” przeczytałem „Karolak kojarzony głównie z telenowelami i głupawymi komediami romantycznymi zaprezentował w teatrze zupełnie inną twarz”. Wtedy zrozumiałem, jak wielką mamy skłonność do przylepiania łatek. Dla tego recenzenta mam niepokojącą wiadomość. Niedługo znów pojawię się na scenie, ale też zagram w kolejnej komedii romantycznej i zapewne w serialu.
Dwie strony medalu | 5.55 | TVP 1 | sobota
Mamuśki | 12.45 | Polsat | sobota
[link=http://empik.rp.pl/ciacho-vega-patryk,prod56452128,film-p]Ciacho[/link] | 21.55 | Canal+ | sobota
23.45 | Canal+ | środa
[ramka]
[b]Tomasz Karolak[/b]
Zbliża się do wieku bohatera serialu „39 i pół” (brakuje czterech miesięcy). Jest dziś jednym z najbardziej zapracowanych i najpopularniejszych polskich aktorów. Karierę filmową zaczynał od posterunkowego w „Dużym zwierzęciu”, potem był m.in. Goldi w głośnej komedii „Ciało”. Szerszej publiczności znany jest jako starszy aspirant Żałoda w „Kryminalnych”. Grał w komediach „Tylko mnie kochaj” i „Ciachu”. W teatrze i filmie pojawił się też w „Testosteronie”.
Do szkoły teatralnej zdawał czterokrotnie. Zanim dostał się do krakowskiej PWST, imał się różnych zajęć. Studiował resocjalizację oraz… handlował na bazarze. Występował z powodzeniem na scenach Krakowa, Łodzi i Warszawy.
W 1994 roku pojawił się w teledysku Edyty Bartosiewicz, a potem dla serialu „39 i pół” sam nagrał kilka piosenek.
W 2008 roku otrzymał Telekamerę w kategorii „Najlepszy aktor”, a w tym roku odcisnął dłoń na Promenadzie Gwiazd w Międzyzdrojach. Od ub. roku większość zarobionych pieniędzy wkłada w swój Teatr IMKA w Warszawie. Właśnie rozpoczął zdjęcia do komedii „Śniadanie do łóżka”, gdzie zagra zakochanego kucharza. [/ramka]