Kampanię prowadzi organizacja Animal Welfare Network Nepal (AWNN), w związku z hinduistycznym zwyczajem zabijania zwierząt ku czci bogini Durgi podczas święta religijnego Dashain. - Namawiamy ludzi, by ofiarowywali świątyniom owoce i warzywa zamiast zwierząt - mówi działacz AWNN Santosh Khatiwada, cytowany przez [link=http://www.thehimalayantimes.com/fullNews.php?headline=Drive+against+animal+sacrifice+&NewsID=261045" "target=_blank]The Himalayan Times[/link]. Zapowiada demonstracje obrońców zwierząt przed hinduistycznymi świątyniami.
Już wcześniej AWNN rozpoczęła pięcioletnią kampanię przeciwko ofiarom ze zwierząt składanym w czasie innego religijnego święta, festiwalu Gadhimai w Barze. W ciągu 24-godzinnych uroczystości Gadhimai życie straciło około 200 tysięcy zwierząt.
AWNN zaapelowała do prezydenta i premiera Nepalu, wojska i policji o zaprzestanie takich, sankcjonowanych przez państwo, praktyk.
Udział administracji państwowej w organizacji krwawych obrzędów jest tak duży, że co roku władze - wobec niedostatecznej podaży kóz w stołecznym Katmandu - podejmują starania o zorganizowanie odpowiedniej liczby zwierząt na religijną rzeź. Urzędnicy rozjeżdżają się po kraju namawiać rolników, by sprzedawali kozy. Rząd umieszcza też w mediach stosowne reklamy i ogłoszenia, adresowane do wieśniaków.
- Nepal jest jednym z krajów, w których skala religijnych ofiar ze zwierząt i przemocy wobec nich jest największa - podkreśla Khatiwada. I przekonuje, że "obcinanie głów przerażonym bawołom i kozom nie może być częścią nepalskiej kultury".