W Polsce jest po raz pierwszy, dlatego też swój koncertowy debiut zaplanował ambitnie. Z orkiestrą Filharmonii Narodowej zaprezentuje IX symfonię Antona Brucknera.
To jego ulubiony kompozytor. – Jest dla mnie niezwykle ważny od jakichś siedmiu lat – mówi. – Mam w repertuarze wszystkie jego symfonie, choć nie wykonałem jeszcze ósmej, nie było okazji. Dyrygowanie utworami Brucknera to coś ważnego, kształcącego i gwarantującego silne przeżycia. Zagłębiając się w partyturę, odkrywamy nieznane światy, dochodzimy do istoty muzyki – jej barwy, dynamiki, struktury, równowagi między poszczególnymi grupami instrumentów. Utrzymanie kontroli nad wszystkimi elementami to nie lada wyzwanie.
Z Kulturą na Ty! - poleć swoje wydarzenie kulturalne
Orkiestrowe dzieła Antona Brucknera, austriackiego kompozytora zafascynowanego Brahmsem i Wagnerem, są jak budowle o masywnych kształtach. Ich architektoniczna konstrukcja została zaplanowana z precyzją, więc zlekceważenie czy pominięcie w interpretacji nawet drobnego szczegółu może spowodować, że ten gmach się zawali. Oto dlaczego te symfonie sprawiają tyle kłopotów muzykom.
– Jestem jednak przekonany, że z orkiestrą Filharmonii Narodowej damy dobry koncert – mówi John Storgards po zakończeniu kolejnej próby.