Nie mówimy o gigantycznych przedsięwzięciach typu Sonisphere, które, miejmy nadzieję, wpisze się na stałe do letniego kalendarza stolicy, ale o przeglądzie współczesnych dokonań rodzimej sceny.
Na dobry początek klub Stodoła – który w ubiegłym roku próbował do Warszawy przenieść następcę Hunter Festu – proponuje creme de la creme muzyki gatunków. Acid Drinkers, Decapitaded, Blindead i Corruption to bowiem tytani, najlepsi i najbardziej widowiskowi reprezentanci poszczególnych sfer w naszym metalowym kosmosie.
Z Kulturą na Ty! - poleć swoje wydarzenie kulturalne
Gdyby trzymać się tego porównania, olbrzymami są bez wątpienia trzy kapele. Najjaśniej świeci w technicznym death metalu Decapitated, a ich nowy, nagrywany właśnie po reaktywacji album wymieniany jest na szczycie listy najbardziej oczekiwanych płyt roku. A głód eksperymentu postmetalowego zaspokaja w Polsce Blindead – jedyny kandydat do grania przed Neurosis i Minsk, tuż po wydaniu koncept-albumu „Affliction XXIX II MXMVI".
Jako hiperolbrzym stoner rocka wyłania się grupa Corruption, która rozbłysła wydaną przed rokiem płytą „Bourbon River Bank". Ci muzycy jako jedyni są w stanie sprostać energii amerykańskiego rocka z miażdżącym groovem, wywiedzionym z połączenia dynamiki riffów z Delty i pustynnych brzmień Kyuss.