Reklama

Acid Drinkers,Decapitated,Corruption,Blindead na jednej scenie

Na mapie festiwalowej naszego miasta trudno znaleźć trwałą pozycję, która odzwierciedlałaby dzisiejsze zapotrzebowanie na ciężkie brzmienia

Publikacja: 02.04.2011 10:00

Stodoła proponujeproponuje creme de la creme ciężkich brzmień: Acid Drinkers (na zdjęciu), Decapitad

Stodoła proponujeproponuje creme de la creme ciężkich brzmień: Acid Drinkers (na zdjęciu), Decapitaded, Blindead i Corruption

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

Red

Nie mówimy o gigantycznych przedsięwzięciach typu Sonisphere, które, miejmy nadzieję, wpisze się na stałe do letniego kalendarza stolicy, ale o przeglądzie współczesnych dokonań rodzimej sceny.

Na dobry początek klub Stodoła – który w ubiegłym roku próbował do Warszawy przenieść następcę Hunter Festu – proponuje creme de la creme muzyki gatunków. Acid Drinkers, Decapitaded, Blindead i Corruption to bowiem tytani, najlepsi i najbardziej widowiskowi reprezentanci poszczególnych sfer w naszym metalowym kosmosie.

Z Kulturą na Ty! - poleć swoje wydarzenie kulturalne

Gdyby trzymać się tego porównania, olbrzymami są bez wątpienia trzy kapele. Najjaśniej świeci w technicznym death metalu Decapitated, a ich nowy, nagrywany właśnie po reaktywacji album wymieniany jest na szczycie listy najbardziej oczekiwanych płyt roku. A głód eksperymentu postmetalowego zaspokaja w Polsce Blindead – jedyny kandydat do grania przed Neurosis i Minsk, tuż po wydaniu koncept-albumu „Affliction XXIX II MXMVI".

Jako hiperolbrzym stoner rocka wyłania się grupa Corruption, która rozbłysła wydaną przed rokiem płytą „Bourbon River Bank". Ci muzycy jako jedyni są w stanie sprostać energii amerykańskiego rocka z miażdżącym groovem, wywiedzionym z połączenia dynamiki riffów z Delty i pustynnych brzmień Kyuss.

Reklama
Reklama

Białym karłem, którego gwałtowną eksplozję wywołało pobieranie masy z innych gwiazd, musi być w takim razie Acid Drinkers. Zespół, który dzięki nieortodoksyjnemu traktowaniu thrash metalu zyskał popularność również poza sceną metalową, umocnił tę pozycję w 2010 r. udanym krążkiem „Fishdick Zwei". Dowcipna zabawa coverami znanych artystów zaczyna się od zatrudnienia do B-52's wokalu Ani Brachaczek, do Metalliki Czesława Mozila, a kończy na Slayerze wykonanym w stylu naprawdę obciachowego country.

W mgławicy, z której  mogą rodzić się gwiazdy, znajdą się trójmiejskie zespoły Pneuma i Broken Betty. Czekamy na ich płyty.

Scream Rock Festival

, Stodoła, ul. Batorego 10, Warszawa, bilety: 49 – 59 zł, informacje: tel. 22 825 60 31, sobota (2.04), godz. 19.

 

 

Nie mówimy o gigantycznych przedsięwzięciach typu Sonisphere, które, miejmy nadzieję, wpisze się na stałe do letniego kalendarza stolicy, ale o przeglądzie współczesnych dokonań rodzimej sceny.

Na dobry początek klub Stodoła – który w ubiegłym roku próbował do Warszawy przenieść następcę Hunter Festu – proponuje creme de la creme muzyki gatunków. Acid Drinkers, Decapitaded, Blindead i Corruption to bowiem tytani, najlepsi i najbardziej widowiskowi reprezentanci poszczególnych sfer w naszym metalowym kosmosie.

Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama