– Z Rzeszowa do granicy z Ukrainą jest zaledwie 90 km, a do Lwowa 150 — tłumaczy jego prezydent Tadeusz Ferenc. – Mamy znakomite położenie na europejskich szlakach komunikacyjnych i teraz chcemy to wykorzystać, zaprezentować się jako miasto nowoczesne, otwarte na innowacje.
Potwierdzeniem tych słów może być Europejski Stadion Kultury, który startuje 12 sierpnia. Przez trzy dni w Rzeszowie odbędzie się około stu imprez z udziałem artystów z Polski i Ukrainy oraz gości z Europy.
Stadionowy program w niczym nie przypomina standardowych układanek organizowanych z okazji tzw. międzypaństwowej wymiany kulturalnej. Jest odważny i standardowy. I tak na przykład najwybitniejszy pisarz ukraiński, Jurij Andruchowycz wystąpi na wspólnym koncercie z awangardową polską grupą Karbido.
Do ich spotkania doszło sześć lat temu na Porcie Literackim we Wrocławiu. Jurij Andruchowycz recytował swoje wiersze, polscy muzycy improwizowali. – Dziś mamy za sobą wiele koncertów w obu krajach, nagranych kilka płyt i dalsze pomysły. Projekt rozrasta się też o sztuki audiowizualne – mówi Marek Otwinowski z Karbido, który jednocześnie odpowiada za sobotni koncert Art. BOX UA/PL na rzeszowskim Rynku. Karbido z Andruchowyczem wystąpią na jego zakończenie. Przed nimi na estradzie pojawią się m. in. Anniebri, R. U. T. A z premierowym projektem, Perklaba, Zavoloka i Dakha Brakha.
Na dwie klubowe noce — w piątek i sobotę — na terenie przy Hali Obrabiarek zaprasza Aleksander Rusin, kierujący programem NoBorder Music. – To przepiękne, postindustrialne miejsce tego miasta, które powinno służyć działaniom artystycznym – zachęca. Będą didżejskie sety przygotowane przez muzyków z Polski i Ukrainy oraz goście ze świata: Pati Yang oraz Igor Boxx.