Zmarły w 2011 roku malarz i grafik konceptualista podjął jedną z najbardziej radykalnych decyzji w historii współczesnej sztuki – przez ponad 40 lat realizował jeden projekt malarski. W 1965 roku artysta namalował na płótnie jedynkę, potem kolejne cyfry. Od tej pory malował wyłącznie liczby – identycznej wielkości, jedną obok drugiej w narastającym porządku liniowym, na tej samej wielkości płótnach.

Zmienia się tylko tło, które z każdym kolejnym płótnem jaśnieje o jeden procent. Dzieła Romana Opałki trafiły do wielu znaczących muzeów świata. Znajdują się m.in. w kolekcjach Museum of Modern Art i Guggenheim Museum w Nowym Jorku, Centre Georges'a Pompidou w Paryżu, The National Gallery w Berlinie, oraz Muzeum Sztuki w Łodzi, gdzie eksponowany jest obraz pierwszy, otwierający cykl.