Penélope Cruz znana jest nie tylko jako niezwykle utalentowana i piękna aktorka, ale także jako bohaterka głośnych romansów z największymi gwiazdorami Hollywood, których poznawała na planie filmowym. Związana była z Mattem Damonem, obok którego wystąpiła w „Rączych koniach" z roku 2000, rok później po wspólnym występie w „Kapitanie Corellim" jej kochankiem został Nicholas Cage. Wkrótce zastąpił go Tom Cruise, poznany podczas realizacji „Vanilla Sky" (2001), który dla niej po 10 latach wspólnego życia porzucił Nicole Kidman. „Najgorętsza para Hollywood" przetrwała razem trzy lata.
Po roli w „Saharze" (2005) Penélope znalazła nowego partnera – Matthew McConaugheya. W końcu jednak i ona postanowiła się ustatkować. Przełomem w życiu prywatnym i zawodowym Penélope Cruz okazała się rola w filmie Woody'ego Allena „Vicky Cristina Barcelona" (2008). Dzięki niej osiągnęła zawodowe spełnienie, otrzymując statuetkę Oscara za najlepszą rolę drugoplanową, oraz zakochała się w mężczyźnie jej życia. Jest nim Javier Bardem, laureat Oscara za kreację w filmie „To nie jest kraj dla starych ludzi", i – co nie jest bez znaczenia – rodak Cruz, deklarującej przywiązanie do kultury śródziemnomorskiej. Aktorzy pobrali się w roku 2010, a wkrótce Penélope urodziła syna. Założenie rodziny całkowicie odmieniło jej życie. Jak sama przyznała, czerpie radość z macierzyństwa, prowadzenia domu i gotowania. Nie przeszkadza jej to jednak w kontynuowaniu aktorskiej kariery. Dziecko urodziła między dwoma filmami: „Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach" (2011) i „Zakochani w Rzymie" Woody'ego Allena, który wejdzie na ekrany polskich kin 24 sierpnia. Miesiąc temu hiszpańska telewizja podała wiadomość, że aktorka spodziewa się drugiego dziecka.
Opowiadając o jej mężczyznach, nie sposób nie wspomnieć o jeszcze jednym, z którym związek nie ma tym razem żadnych erotycznych podtekstów. Owym mężczyzną jest Pedro Almodóvar, który – można rzec – dał światu Penélope Cruz. Hiszpański reżyser poznał się na talencie 23-letniej aktorki, dając jej najpierw rolę w „Drżącym ciele" (1997), a następnie w nagrodzonym Oscarem „Wszystko o mojej matce" (1999), od którego zaczęła się amerykańska kariera hiszpańskiej piękności. Cruz nie była wówczas debiutantką – na scenie występowała od najmłodszych lat jako baletnica, a w pierwszym filmie zagrała już jako siedemnastolatka. Od początku marzyła jednak o tym, żeby zaistnieć na arenie międzynarodowej. Nie mogło być lepszej okazji niż występ w oscarowej produkcji. Hollywood przyjęło pełną temperamentu aktorkę z otwartymi ramionami. Po rolach we wspomnianych wcześniej „Rączych koniach", „Vanilla Sky" i „Kapitanie Correllim" stała się gwiazdą. Cały czas jednak występowała także w ambitnych produkcjach europejskich, m.in. w „Volver" (2006) Almodovara, za który dostała Złotą Palmę w Cannes i nominację do Oscara. Ze swym przyjacielem zrealizowała jeszcze jeden film – „Przerwane objęcia" (2009).
Obecnie Penélope Cruz jest u szczytu błyskotliwej kariery – ostatnio wystąpiła w dwóch filmach Roba Marshalla: „Piratach z Karaibów", jednej z największych hollywoodzkich superprodukcji, oraz w „Dziewięć" (2009), za który otrzymała trzecią nominację do Oscara. Z pewnością zobaczymy ją jeszcze w niejednej wspaniałej roli – aktorka, która w ciągu 22 lat wystąpiła w 54 filmach, nie zwalnia tempa i wciąż, jak sama twierdzi, uwielbia swój zawód i kocha kręcić filmy, najlepiej cztery w ciągu roku.