Potężna dawka muzyki nowojorskiego awangardzisty Johna Zorna rozpocznie tegoroczny festiwal 15 lipca w Sali Kongresowej. Zdaniem organizatora Mariusza Adamiaka będzie to największa atrakcja tegorocznej edycji Warsaw Summer Jazz Days, ponieważ urodzinową muzykę Zorn prezentuje tylko w trzech europejskich miastach: w Paryżu, Rotterdamie na North Sea Jazz Festival i w Warszawie.
- To najdroższy projekt w 22-letniej historii festiwalu – mówi Mariusz Adamiak. – Przez scenę przewinie się 22 muzyków, tworząc różnych siedem zespołów.
Koncert rozpocznie Song Project z udziałem m.in. wokalisty Mike'a Pattona i pianisty Johna Medeskiego. Usłyszymy utwory poświęcone dziejom Zakonu Templariuszy wydane na sześciu albumach pod wspólnym tytułem „Moonchild". Wystąpi znany z łagodnego brzmienia zespół The Dreamers oraz bezkompromisowa Electric Masada z Zornem na saksofonie.
Przy tak wielkim przedsięwzięciu na drugi plan schodzi występ jednego z najlepszych zespołów współczesnego jazzu, kwartetu saksofonisty Wayne'a Shortera. Wybitny kompozytor, członek kwintetu Milesa Davisa i współlider grupy Weather Report obchodzi w sierpniu 80. urodziny, ale występy jego kwartetu gwiazd są nadal wprost magiczne.