Pieranunzi przedstawi program „FelliniJazz" z albumu pod tym samym tytułem, który wydała w 2003 r. wytwórnia CamJazz. Będzie to siódmy koncert 19. edycji Międzynarodowego Plenerowego Festiwalu Jazz na Starówce.
W oryginalnej sesji albumu „FelliniJazz" wzięli udział sławni muzycy: trębacz Kenny Wheeler, saksofonista Chris Potter, kontrabasista Charlie Haden i perkusista Paul Motian. W Warszawie pianiście towarzyszyć będą jego rodacy: Luca Bulgarelli - kontrabas i Mauro Beggio - perkusja. Usłyszymy przede wszystkim tematy Nino Roty napisane do filmów Federico Felliniego m.in. „La strada", „Noce Cabirii", „Amarcord", „Wałkonie" i „Niebieski ptak". Wyjątkiem jest kompozycja Luisa Bacalova do filmu „Miasto kobiet". Enrico Pieranunzi napisał także kompozycję w hołdzie włoskiemu reżyserowi „Fellini's Waltz". Nie była to jego pierwsza przygoda z muzyką filmową. Wcześniej nagrał album „Play Morricone", którego sukces zdyskontował płytą „Play Morricone2".
Enrico Pieranunzi jest bardzo płodnym pianistą. Od 1975 r. nagrał kilkadziesiąt albumów. Był zapraszany na sesje nagraniowe i koncerty przez wybitnych jazzmanów m.in.: Cheta Bakera, Jima Halla, Lee Konitza i Phila Woodsa. W latach 1992 i 1997 r. otrzymał najwyższe francuskie wyróżnienie jazzowe Django d'Or, a w 2003 r. jego włoski odpowiednik. W latach l1989, 2003 i 2008 był wybierany Muzykiem Roku przez krytyków magazynu „Musica Jazz".
Romantyczny, elegancki styl gry włoskiego pianisty wynika z klasycznego wykształcenia. Jego główne inspiracje to muzyka Claude'a Debussy'ego i Billa Evansa, o którym napisał esej. A jednak brzmienie jego fortepianu jest unikalne. Krytycy cenią jego jazzowe nagrania, ale potrafił zadziwić interpretacją sonat Scarlattiego, do których dodał partie improwizowane. Dużo sam komponuje, napisał ponad 300 utworów, jest także wybitnym interpretatorem standardów, którym nadaje własny rys.
„Jest pianistą lirycznym, stale wciela nowe idee, jednocześnie nie tracąc zdolności poetyckich. Jego muzyka śpiewa - napisał o nim krytyk Nat Hentoff. A recenzent Ray Spencer podkreślił w „aJazz Journal": „Enrico Pieranunzi tchnął nowe życie we współczesny jazz".
