Zaczipuj psa i kota

Do 15 grudnia w Warszawie bezpłatnie można zaczipować psa i kota.

Publikacja: 23.09.2013 16:18

Zaczipuj psa i kota

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Do końca sierpnia zabiegowi czipowania poddanych zostało już ponad 6 tys. zwierząt. Cała akcja trwa jednak do połowy grudnia.

Zainteresowani oznakowaniem zwierzęcia mogą wybierać spośród kilkudziesięciu lecznic na terenie Warszawy. W tym roku ratusz przeznaczy na ten cel ponad 560 tys. zł.

Osoba, która chce zaczipowac zwierzę musi wypełnić wniosek o wykonanie zabiegu elektronicznego oznakowania. Wnioski dostępne są we wszystkich gabinetach weterynaryjnych zgłoszonych do udziału w akcji. Ich lista jest dostępna na stronie internetowej urzędu miasta st. Warszawy. Właściciel zwierzęcia musi zgłosić się do placówki z dowodem tożsamości – będzie on sprawdzany przez zabiegiem. Weterynarzowi należy też przedstawić książeczkę szczepień psa lub kota, rodowód lub jakikolwiek inny dokument, który potwierdza prawa do zwierzęcia. Opiekunowie psów muszą dodatkowo pamiętać też o aktualnym potwierdzeniu szczepień przeciw wściekliźnie.

Po zaczipowaniu właściciel otrzymuje potwierdzenie elektronicznego oznakowania psa lub kota, a dane dotyczące zwierzęcia i właściciela będą wprowadzane do Międzynarodowej Bazy Danych Safe-Animal.

Jak informuje warszawski ratusz od 2007 r. w stolicy zaczipowano ponad 60 tys. zwierząt.

Do końca sierpnia zabiegowi czipowania poddanych zostało już ponad 6 tys. zwierząt. Cała akcja trwa jednak do połowy grudnia.

Zainteresowani oznakowaniem zwierzęcia mogą wybierać spośród kilkudziesięciu lecznic na terenie Warszawy. W tym roku ratusz przeznaczy na ten cel ponad 560 tys. zł.

Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem