Kolekcja liczy już około dwustu prac dwudziestu artystów i stale się powiększa, bo ma charakter otwarty. Podczas promocji książki 5 października będzie można spotkać się z jej twórcami i artystami.
Inicjator kolekcji Alexander Jurkowitsch, członek zarządu firmy Warimpex, która jest inwestorem andel's hotel Łódź, zdradza w wywiadzie zamieszczonym na łamach publikacji, że główne kryterium tworzenia kolekcji jest poszukiwanie „artystów, którzy zdolni są wchłonąć otoczenie, w którym żyjemy – nasze lęki, poczucie humoru, przemyślenia". Tym samym wyjaśnia różnorodność kolekcji, w której współistnieją: malarstwo, murale i wideoinstalacje.
Krytyk sztuki Marcin Krasny w eseju „Labirynt o wielu wyjściach" wyodrębnia z kolei kilka motywów, przewijających się w kolekcji. Jego zdaniem jeden z najbardziej interesujących tropów to nowy dokumentalizm, w który wpisują się fotografie Rafała Milacha, Mikołaja Długosza, Iwo Rutkiewicza, czy Urszuli Tarasiewicz.
W malarstwie zwraca natomiast uwagę przede wszystkim na abstrakcje np. w muralach Joanny Małeckiej, które są echem przemysłowego krajobrazu Łodzi. Czy w muralu Gregora Eldarba, odwołującego się do geometrycznej abstrakcji Pieta Mondriana. Krytyk wyróżnia też znakomite prace o miejskiej tematyce, jak np. futurystyczno-ekspresyjne murale Mariusza Warasa (M-City). A ponadto wyodrębnia martwe natury i „sny". Oczywiście można z jego podziałami się spierać (osobiście uważam, że nurt figuracji jest tu równie silny, jak abstrakcji i to we wszystkich mediach, po które sięgają artyści: Maurycy Gomulicki, Rafał Milach, Dominik Lejman, Mikołaj Długosz, Leszek Bartkiewicz, czy Zuzanna Lazarova).
A jednocześnie w pełni z Krasnym się zgadzam, gdy zauważa, że całą kolekcję spaja wideo instalacja „Łyżwiarze" Dominika Lejmana, przechodząca przez wszystkie piętra hotelu. Lucyna Sosnowska, kuratorka kolekcji (sprawująca także nadzór merytoryczny nad wydawnictwem) omawiając ewolucję kolekcji hotelu andel's , wspomina przy okazji, że „gdy Dominik Lejman po raz pierwszy pojawił się w hotelu nie istniały jeszcze nawet otwory w atrium, na balustradach których projektowana była projekcja. Artysta musiał, opierając się jedynie na projekcie architektonicznym, wyobrazić sobie skończony układ, aby móc rozpocząć pracę nad instalacją." I dodaje, ze jeszcze w trakcie prac budowlano-wykończeniowych powstawały też murale Warasa, Małeckiej, Eldarba. Podkreśla, że wiele prac zostało specjalnie zaprojektowanych dla tego budynku i świetnie wpisują się w jego niezwykłą przestrzeń architektoniczną.