Reklama

Jerzy Maksymiuk ze Złotym Berłem

Jerzy Maksymiuk otrzyma w poniedziałek tegoroczną nagrodę Fundacji Kultury Polskiej – Złote Berło. Przyznawana jest ona od 1999 roku najwybitniejszym polskim artystom.

Publikacja: 05.10.2014 18:43

Jerzy Maksymiuk ze Złotym Berłem

Foto: archiwum prywatne

Uzasadnienie kapituły jest długie, ale trafnie oddaje zasługi oraz opisuje charakter Jerzego Maksymiuka. Berło otrzymał on za „całokształt działalności artystycznej, wybitne dokonania dyrygenckie; za nieujarzmioną osobowość twórczą i unikalny dar komunikacji z audytorium, za przeciwstawianie się żywiołowi komercjalizacji kultury muzycznej".

Rzeczywiście, każdy kto był choć raz na prowadzonym przez niego koncercie, wie, że dyryguje żywiołowo, ale też niemal zawsze zaskakuje publiczność wdając się w nią w pogawędkę między utworami. I nie wynika to z faktu, że zabiega o sympatię lecz chce pobudzić słuchaczy do jak najintensywniejszego przeżywania muzyki.

Z estrady emanuje niezwykłą energią, która stała się niemal jego znakiem rozpoznawczym od początku kariery. Oczywiście, od momentu, gdy zdecydował poświęcić się przede wszystkim dyrygowaniu, co w pierwszych latach nie było takie pewne.

Urodził się w 1936 roku w Grodnie, dorastał w Białymstoku. Studiował w warszawskiej Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej i to na trzech kierunkach: kompozycji, dyrygentury oraz w klasie fortepianu. W początkach lat 60. zdobył I nagrodę na Konkursie Pianistycznym im. Paderewskiego w Bydgoszczy, komponował też wiele muzyki filmowej, więc wybór jednej drogi artystycznej nie był łatwy.

Wszystko odmieniło się w 1972 roku, gdy został szefem świeżo założonej Polskiej Orkiestry Kameralnej, która w ciągu następnych pięciu lat stała się zespołem o randze światowej. Występowała w najlepszych salach koncertowych, wszędzie wzbudzając entuzjazm żywiołowością połączoną z absolutną precyzją. Nagrywała płyty dla EMI, co w czasach PRL w polskiej muzyce było wydarzeniem bez precedensu.

Reklama
Reklama

Lata 80. to czas, w którym Jerzy Maksymiuk szefował BBC Scottish Symphony Orchestra. Potem już nie pracował dłużej z żadnym zespołem, pozostał i jest wolnym strzelcem. Na koncie ma koncerty z tak znanymi orkiestrami jak: London Symphony Orchestra, London Philharmonic Orchestra, Philharmonia Orchestra, Orchestre National de France. Zawsze występował także w kraju, często z Sinfonią Varsovią, która powstała z rozbudowy Polskiej Orkiestry Kameralnej. Nagrał ok. 100 płyt, w tym 13 dla EMI, a także m. in. dla Hyperionu i Naxosa.

Od mniej więcej dekady powrócił do komponowania utworów orkiestrowych, ale nie zapomniał też o dawnych związkach z filmem. Jego muzyka napisana do niemego filmu „Mania" z Polą Negri wykonywana była w 2012 roku na żywo wraz z prezentacją filmu w Londynie, Madrycie, Paryżu, Kijowie, Berlinie i Warszawie.

Jerzy Maksymiuk odbierze Złote Berło podczas uroczystości w Studiu TVP. Poprzedzi ona koncert, który poprowadzi oczywiście laureat. Złote Berło jest przyznawane przez Fundację Kultury Polskiej od 1999 roku. Laureaci otrzymują rzeźbę autorstwa Krzysztofa Nitscha oraz nagrodę pieniężną w wysokości 110 tys. złotych ufundowaną przez Bank Millenium. Przyznają następnie wskazanym przez siebie osobom lub instytucjom Małe Berło. Pierwszym laureatem Złotego Berła był Jerzy Giedroyć. W następnych latach wyróżniono Wojciecha Kilara, Stanisława Lema, Romana Polańskiego, Ewę Podleś, Sławomira Mrożka, Janusza Gajosa, Tadeusza Różewicza, Marię Fołtyn, Wojciecha Młynarskiego, Krzysztofa Pendereckiego, Józefa Wilkonia, Wiesława Myśliwskiego i Jerzego Stuhra.

Uzasadnienie kapituły jest długie, ale trafnie oddaje zasługi oraz opisuje charakter Jerzego Maksymiuka. Berło otrzymał on za „całokształt działalności artystycznej, wybitne dokonania dyrygenckie; za nieujarzmioną osobowość twórczą i unikalny dar komunikacji z audytorium, za przeciwstawianie się żywiołowi komercjalizacji kultury muzycznej".

Rzeczywiście, każdy kto był choć raz na prowadzonym przez niego koncercie, wie, że dyryguje żywiołowo, ale też niemal zawsze zaskakuje publiczność wdając się w nią w pogawędkę między utworami. I nie wynika to z faktu, że zabiega o sympatię lecz chce pobudzić słuchaczy do jak najintensywniejszego przeżywania muzyki.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Kultura
Tajemniczy Pietras oszukał nowojorską Metropolitan na 15 mln dolarów
Kultura
1 procent od smartfona dla twórców, wykonawców i producentów
Patronat Rzeczpospolitej
„Biały Kruk” – trwa nabór do konkursu dla dziennikarzy mediów lokalnych
Kultura
Unikatowa kolekcja oraz sposoby jej widzenia
Patronat Rzeczpospolitej
Trwa nabór do konkursu Dobry Wzór 2025
Reklama
Reklama