Irena Santor obchodzi dziś 80. urodziny

Piosenkarka wciąż w formie, czego dowodzi jej nowa płyta. 9 grudnia artystka kończy 80 lat.

Aktualizacja: 09.12.2014 09:24 Publikacja: 09.12.2014 08:13

Irena Santor obchodzi dziś 80. urodziny

Foto: Rzeczpospolita

Kiedy niespełna dwa miesiące temu ukazał się premierowy album Barbry Streisand „Partners", towarzyszył temu spory szum w polskich mediach. „Punkt widzenia" Ireny Santor pojawia się właściwie niepostrzeżenie. A przecież między obiema artystkami jest sporo podobieństw.

Obie to żyjące legendy, obie preferują podobny styl wokalny – ponadczasowy i nieoglądający się na muzyczne mody. Ich piosenki potrzebują bogatego orkiestrowego podkładu, na którego tle piosenkarki eksponują głos w długich, efektownych frazach. Brzmi to czasami nieco staroświecko, ale jest dowodem profesjonalizmu, jaki dziś rzadko się spotyka.

Takie porównania nasuwają się już podczas słuchania pierwszej piosenki z nowego albumu Ireny Santor. Na tle musicalowo grającej orkiestry z rytmicznymi akordami fortepianu piosenkarka wylicza, kim są jej tytułowi, życiowi „Profesorowie". Do błyskotliwego, refleksyjno-żartobliwego tekstu Wojciecha Młynarskiego łatwo wpadającą w ucho melodię ułożył spec od takich zadań, Włodzimierz Korcz.

„Punkt widzenia" to 18 piosenek, tylko dwie (z poetyckimi tekstami Ireneusza Iredyńskiego) Irena Santor wykonywała wcześniej. Wśród muzycznych premier są również poważne, ciągnące się niemal w nieskończoność songi o życiu w stylu właśnie Barbry Streisand. Ten rodzaj śpiewania zestarzał się najbardziej. Odszedł wraz z upadkiem dawnych festiwali piosenek, bo tam za takie sążniste utwory zdobywało się nagrody.

Na szczęście album Ireny Santor gwarantuje zmienność nastrojów. A jego bohaterka, pozostając wierna swojemu stylowi, stara się go jednak nieco modyfikować. Szuka twórców, którzy mogą jej w tym pomóc.

Do charakterystycznej dla niej mazowieckiej liryki dodała tym razem trochę galicyjskiej nostalgii wymieszanej z krakowskim żartem literackim. Materiału dostarczyli jej m.in. Andrzej Zarycki z Michałem Rusinkiem (zabawny „Turnus pod Platonem") oraz bardziej wyciszony Grzegorz Turnau („Nie mam czasu").

Barbrę Streisand krytycy nazywają fenomenem, bo wciąż śpiewa znakomicie. To samo należy powiedzieć o Irenie Santor, która przecież jest od niej starsza o osiem lat. Co więcej, jej nowe nagrania nie są przede wszystkim efektem żmudnej pracy inżynierów dźwięków. Głos Ireny Santor zachował młodzieńczą świeżość, a jeśli niektóre dźwięki świadczą o tym, że śpiewa to dojrzała kobieta, ona nie stara się tego ukrywać.

Śpiewanie sprawia Irenie Santor radość, chyba nawet większą niż kiedyś, bo teraz nie żyje pod presją utrzymania się na topie. Luz daje świetne efekty, czego dowodem jest choćby tango „Siedzisz obok, pytasz grzecznie" interpretowane w groteskowo-melodramatyczny sposób. Takiej Ireny Santor nie znaliście.

Płyta jest prezentem od Polskiego Radia, z którym artystka jest związana od 55 lat, odkąd w 1959 r. nagrała pierwszy wielki przebój „Maleńki znak". Tak to się zaczęło. Dziś związki muzyków z publicznym radiem są okazjonalne, a radiowa fonografia korzysta niemal wyłącznie ze swych bogatych archiwów. „Punkt widzenia" jest więc ewenementem, ale też i taka jest jego bohaterka.

Jacek Marczyński

Kiedy niespełna dwa miesiące temu ukazał się premierowy album Barbry Streisand „Partners", towarzyszył temu spory szum w polskich mediach. „Punkt widzenia" Ireny Santor pojawia się właściwie niepostrzeżenie. A przecież między obiema artystkami jest sporo podobieństw.

Obie to żyjące legendy, obie preferują podobny styl wokalny – ponadczasowy i nieoglądający się na muzyczne mody. Ich piosenki potrzebują bogatego orkiestrowego podkładu, na którego tle piosenkarki eksponują głos w długich, efektownych frazach. Brzmi to czasami nieco staroświecko, ale jest dowodem profesjonalizmu, jaki dziś rzadko się spotyka.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Jacek Cieślak: Olimpijski Paryż znowu stolicą świata. Artystyczny kankan o wielu znaczeniach
Kultura
Sztuka i sport w paryskich galeriach: od starożytności do Jeffa Koonsa
Kultura
Osiemnastka Dwóch Brzegów. "To dla nas pretekst do zabawy skojarzeniami"
Kultura
Wystawa w Berlinie. Naga prawda o skrywanej tożsamości Andy’ego Warhola
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Kultura
Słynny Festiwal BBC Proms w Londynie i w radiowej Dwójce