Premiera płyty, która we wtorek trafi do sklepów, była dwukrotnie przekładana. Początkowo zapowiedziano ją na 9 września 2014 r., potem na połowę października. Podano już terminy jesiennych koncertów w USA i Kanadzie, ale 25 września Diana Krall opublikowała na swojej stronie internetowej informację:
– Jestem głęboko zasmucona, że muszę odłożyć do przyszłego roku wydanie mojego nowego albumu „Wallflower", jak i trasę koncertową. Walczę z poważnym zapaleniem płuc i lekarze zalecili mi odpoczynek w najbliższych miesiącach, bym odzyskała siły i zdrowie.
Szczęśliwie rekonwalescencja nie trwała długo, bo już w listopadzie pojawiły się nowe daty amerykańskiego tournée i dzień premiery albumu: 3 lutego 2015 r. Pierwszą piosenkę „I'm Not In Love" z repertuaru grupy 10cc opublikowano w serwisie Vevo 13 stycznia.
Oczekiwania fanów i przemysłu rozrywkowego są ogromne. Kanadyjska wokalistka żadnym nagraniem nie sprawiła dotąd zawodu. Od ukazania się w 1996 r. płyty „All for You: A Dedication to the Nat King Cole Trio" każda jest bestsellerem, a pięć albumów weszło na listę Top 10 magazynu „Billboard". Wypełnia publicznością hale na kilka, a nawet kilkanaście tysięcy słuchaczy. Pierwszy raz w Polsce zaśpiewała w Studiu Trójki im. Osieckiej na Jazz Jamboree '97. Tamten koncert zaczęła od standardu „I Don't Know Enough About You" pochodzącego ze świeżego wtedy albumu „Love Scenes", który uczynił ją wielką gwiazdą. Dwukrotnie bisowała piosenkami: „Route 66" i „They Can't Take That Away From Me".
– Bardzo dobrze pamiętam tamten koncert, występowałam w trio z gitarzystą Russellem Malone i basistą Benem Wolfe – powiedziała kilka lat później „Rzeczpospolitej". – Zostałam gorąco przyjęta, chociaż byłam jeszcze mało znana.
Ostatni raz gościła u nas jesienią 2012 r. w Warszawie i we Wrocławiu. Jeszcze nie wiadomo, czy w tym roku wystąpi w Polsce z nowym repertuarem. Na razie ogłoszono daty sześciu koncertów w Niemczech. Najbliżej nam będzie do Berlina 19 października.
Tytuł albumu „Wallflower" to także piosenka Boba Dylana nagrana w 1971 r., ale opublikowana dopiero 20 lat później. Na płycie znajdziemy utwory z lat 60., których Diana Krall słuchała w radiu, będąc jeszcze dzieckiem. Pomysł na repertuar przyszedł jej do głowy, kiedy koncertowała z kanadyjskim gitarzystą rockowym Neilem Youngiem. Opowiadał jej o swoich przyjaciołach, twórcach muzyki popowej i rockowej z lat 60. i 70. Diana zaczęła sobie przypominać piosenki i notować tytuły. Uzbierała ich około 80. O pomoc przy nagrywaniu nowej płyty poprosiła utytułowanego producenta i aranżera Davida Fostera, również Kanadyjczyka. Jest specem od przebojów i atrakcyjnego brzmienia, zdobył 16 statuetek Grammy. Wyprodukowane przez niego albumy sprzedały się w milionach egzemplarzy.