Po raz pierwszy w historii Konkursu Chopinowskiego po pierwsze miejsce sięgnął pianista z Korei. To dowód ekspansji artystów z tego kraju w świecie zachodniej muzyki klasycznej (nie tylko w pianistyce). Warto jednak podkreślić, że Seong-Jin Cho jest jednak studentem Paryskiego Konserwatorium. I to właśnie połączenie azjatyckiej pracowitości z zachodnim system kształcenia daje mieszankę, dzięki której zdobywa się nagrody w takich imprezach jak Konkurs Chopinowski. Świadczy o tym także sukces Katie Liu i Erica Lu z USA oraz młodziutkiego Yiang (Tony) Yanga z Kanady.
Nasz Szymon Nehring musiał zadowolić się wyróżnieniem. To i tak ogromny sukces naszego 20-latka, który teraz powinien pogodzić liczne zaproszenia koncertowe, jakie otrzyma choćby jako nagrody pozaregulaminowe w tym konkursie, z możliwością pracy nad własnym rozwojem. Pozwólmy, by ten talent dojrzewał.