Wieczór, który zgromadził w Studiu Koncertowym Polskiego Radia S1 całkiem dużą publiczność, wypełniły kompozycje Pawła Kaczmarczyka z wydanego w 2015 r. albumu „Something Personal”. Co ciekawe, wydawcą płyty jest słowacka wytwórnia Hevhetia coraz częściej współpracująca z polskimi jazzmanami. Album zyskał bardzo dobre recenzje po obu stronach Tatr, ale to, jak muzycy zagrali kompozycje z płyty świadczy, że twórczo podchodzą do tego materiału.
Skład Audiofeeling Trio zmienił się całkiem niedawno. Doświadczonego kontrabasistę Macieja Adamczaka zastąpił młody Kuba Dworak, laureat indywidualnej nagrody na festiwalu Jazz nad Odrą 2014, brat skrzypka Bartosza Dworaka. Przy perkusji zasiadł Dawid Fortuna, równie młody i ambitny, podpora kilku krakowskich zespołów, w tym znakomitego High Definition Quartet. Razem z Dworakiem trio zagrało dopiero drugi koncert i już słychać, że pasują do siebie, jak trzy części jednego jabłka. Nierówne, bo przecież Paweł Kaczmarczyk jest charyzmatycznym liderem.
Koncert rozpoczął dynamiczny temat „Crazy Love”, znakomity na rozgrzewkę dla muzyków i publiczności. Już po kilku minutach można było być pewnym, że trio da z siebie wszystko. Pogodna melodia „Birthday Song” wprowadziła wszystkich w dobry nastrój.
- Jeśli chcecie przeżyć jazzowy Woodstock, wybierzcie się na festiwal Garana do Rumunii – zapowiedział kolejny utwór pianista.
„Garana” ujęła wszystkich nastrojową melodią o nostalgicznym zabarwieniu. Kaczmarczyk musi tęsknić za tym festiwalem, bo wydobył z fortepianu niezwykle liryczne akordy, które zapadły słuchaczom w serca. Znakomitą solówkę zagrał tu na kontrabasie Kuba Dworak.