Aktualizacja: 07.06.2017 23:57 Publikacja: 07.06.2017 18:06
Zucchero (ur. 1955 r.), włoski wokalista, światową sławę zdobył przebojem „Senza una donna”. Jego dyskografia liczy 25 tytułów, album, „Black Cat” wydał w 2016 r. i wtedy miał przyjechać do nas, ale choroba to uniemożliwiła. 23 czerwca wystąpi w Szczecinie, dzień później w Sopocie
Foto: koncerty.com
Foto: materiały prasowe
Foto: Fotorzepa
Foto: Fotorzepa
Foto: Fotorzepa
Rzeczospolita: Co pana najbardziej inspirowało przy nagrywaniu płyty „Black Cat" ujawniającej wielką fascynację amerykańskim bluesem?
Zucchero: Filmy o amerykańskim Południu, takie jak „Django" Quentina Tarantino czy nagrodzony Oscarem „Zniewolony. 12 Years a Slave" Steve'a McQuinna. Moja wyobraźnia powędrowała na plantacje, śladami niewolników. Chciałem odtworzyć dźwięk łańcuchów, zakuwania w kajdany i nie pisać pod dyktando radiostacji, bo sam nie chcę być niewolnikiem. Dlatego nie ma na płycie typowego przebojowego singla. Nawiązałem też współpracę z trójką amerykańskich producentów – T Bone Burnettem, Brendanem O'Brienem i Don Wasem, ale efekt jest taki, jakby wszystko wyszło spod jednej ręki.
Jak artyści, projektanci i architekci wykorzystują naukę, aby chronić wodę, życiodajny żywioł, którego nam coraz...
Przed nami niepowtarzalna Noc Muzeów 2025, którą świętować można w całej Polsce: w Warszawie, Krakowie, Poznaniu...
W CSW Znaki Czasu w Toruniu trwa wystawa „Nie pytaj o Polskę”. Przewodnikami są cytaty z polskich hitów, m.in. K...
Złotego Lwa na Biennale Architektury 2025 zdobył Pawilon Bahrajnu.
Wystawa „1945. Nie koniec, nie początek” w Muzeum POLIN w Warszawie powstała na 80. rocznicę zakończenia II wojn...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas