Reklama
Rozwiń
Reklama

Jazzowi artyści, którzy robią furorę w świecie

Już w czwartek saksofonista Kamasi Washington otworzy 26. Warsaw Summer Jazz Days, a niedzielny występ kwartetu Branforda Marsalisa z gościnnym udziałem wokalisty Kurta Ellinga zakończy festiwal.

Aktualizacja: 03.07.2017 20:36 Publikacja: 03.07.2017 18:25

Z kwartetem saksofonisty Branforda Marsalisa w niedzielę zaśpiewa najlepszy dziś wokalista jazzowy Kurt Elling.

Foto: Fotorzepa, Marek Dusza

Koncerty odbywać się będą w Soho Factory na Pradze. Washington, Marsalis i Elling to nie jedyne gwiazdy Warsaw Summer Jazz Days, choć niewątpliwie najpopularniejsze, bowiem na ich występy bilety rozeszły się najszybciej. Organizator festiwalu Mariusz Adamiak zadbał o różnorodny repertuar. Wystąpią gwiazdy z Ameryki i Europy, a także młodzi polscy jazzmani, laureaci konkursu na Jazzowy Debiut Fonograficzny Instytutu Muzyki i Tańca – zespoły Immortal Onion i Quindependence.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Kultura
„Halloween Horror Nights”: noc, w którą horrory wychodzą poza ekran
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Kultura
Nie żyje Elżbieta Penderecka, wielka dama polskiej kultury
Patronat Rzeczpospolitej
Jubileuszowa gala wręczenia nagród Koryfeusz Muzyki Polskiej 2025
Kultura
Wizerunek to potęga: pantofelki kochanki Edwarda VIII na Zamku Królewskim
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Kultura
Czytanie ma tylko dobre strony
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama