Reklama

Zwycięzca gali Grammy przyjedzie do Polski

Bruno Mars zdobył sześć statuetek ze złotym patefonem, m. in. za album roku „24K Magic” i był triumfatorem niedzielnej gali. Wygrał też w kategoriach piosenka i nagranie roku.

Publikacja: 29.01.2018 10:56

Zwycięzca gali Grammy przyjedzie do Polski

Foto: AFP

Artystę można było podziwiać w maju na krakowskim koncercie, a powróci 7 lipca. Zaśpiewa na Openerze w  Gdyni.

Zaskoczeń w czasie gali Grammy było wiele, ale zwycięstwo Bruno Marsa nie dziwi. W zeszłym roku na jego koncerty przyszło 2 mln fanów, co przyniosło wpływy 200 mln dolarów. To rekord jeśli chodzi o solistów i jeden z najlepszych wyników w zeszłym roku.

Taką falę popularności przyniosła mu płyta „24K Magic” (2016) z nagrodzonym Grammy szlagierem „That’s What I Like”. Bruno Mars jest cudownym dzieckiem światowego showbiznesu, nazywanym nowym Michaelem Jacksonem, ale wzoruje się też na takich idolach jak Prince i George Clinton. Reprezentuje nową falę soulu, ambitniejszą odmianę dzisiejszego popu. Urodził się w Hanolulu na Hawajach w 1985 roku. Sprzedał 130 mln albumów, a ma na koncie tylko trzy płyty, poczynając od debiutu w 2010 roku.

Dla Amerykanów największym zaskoczeniem jest to, że nominowany w 10 kategoriach raper Jay-Z, posiadacz fortuny wartej blisko 1 mld dolarów, wyszedł z gali bez żadnej statuetki. W zeszłym roku jego żona Beyonce przegrała w kategorii album rocu z Adele.

Dla Europejczyków dziwne może być to, że autor największego szlagieru płytowego w 2017 roku Ed Sheeran dostał tylko dwie statuetki. W Ameryce jednak większe dyskusje wzbudza fakt, że raper Kendrick Lamar dostał „tylko” pięć nagród i to mniej ważnych.

W kategorii blues wygrali The Rolling Stones (album „Blue And Lonesome”.) Najlepszą debiutantką jest Alessia Cara.

Pośmiertne wyróżnienie przyznano Leonardowi Cohenowi, który wygrał też, uwaga!, w kategorii najlepsze rockowe wykonanie („You Want It Darker”).

Cały wieczór upłynął pod znakiem polityki i zagadnień społecznych. Białe róże symbolizowały solidarność z ofiarami molestowania, które ujawniła akcja #Metoo.

Powtarzano numer infolinii, na które można dzwonić w przypadku napastowania.

Drwiono z Donalda Trumpa. Obecna była Hilary Clinton, która przegrał z nim wybory. Była kandydatka demokratów czytała z gwiazdami pop fragmenty książki „Fire And Fury” pokazującej prawdziwe oblicze prezydenta USA.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama