Lisa Marie Presley złożyła pozew przeciwko Siegelowi, oskarżając go o zaniedbania i lekkomyślność w zarządzaniu jej finansami.
Córka Elvisa Presleya twierdzi, że z odziedziczonej przez nią fortuny pozostało zaledwie 14 tys. dolarów - co ma być efektem złych inwestycji w nieruchomości, które odziedziczyła w 1977 roku.
Siegel odpiera zarzuty twierdząc, że Presley szuka winnych zamiast wziąć odpowiedzialność za swoje działania. Dodaje, że kobieta roztrwoniła swój majątek.
W momencie śmierci majątek Presleya wynosił zaledwie kilka milionów dolarów, ale dzięki magii jego nazwiska aktywa te wzrosły do 100 mln dolarów, które Lisa Marie odziedziczyła w dniu 25 urodzin w 1993 roku.
W 2005 roku Siegel sprzedał 85 proc. udziałów Presley w spółce Elvis Presley Enterprises company, dzięki czemu pokrył 20 mln dolarów długu kobiety i przyniosło jej dodatkowo zastrzyk gotówki w postaci 40 mln dolarów.