Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 28.08.2018 23:19 Publikacja: 28.08.2018 19:16
Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski
"Rzeczpospolita": Gdyby Michael Jackson żył, właśnie dziś 29 sierpnia, świętowałby swoje 60. urodziny. Czy wraz z nim skończyła się pewna era w popkulturze?
Piotr Metz: To nie był koniec epoki, ale raczej rozpoczęcie zupełnie nowego rozdziału w muzyce popularnej. I gdyby dziś poszukać śladów Jacksona w popie, to pewnie znaleźlibyśmy ich kilkaset. To od niego zaczęły się teledyski długometrażowe. To on łamał monopole i tabu. Kiedy kariera Jacksona eksplodowała, trafił akurat na start MTV i był pierwszym czarnoskórym artystą, którego utwory zaczęła grać ta amerykańska telewizja muzyczna. To był człowiek, który trochę jak Prince, łączył w sobie perfekcję wykonawczą, pisanie znakomitych piosenek i fantastyczny show estradowy. Muzyczne piętno, jakie odcisnął na kulturze, jest bardzo wyraźne do dziś. I myślę, że gdyby nie on, świat muzyki wyglądałby pewnie inaczej.
4 czerwca w siedzibie Instytutu Wzornictwa Przemysłowego w Warszawie odbyła się Gala Finałowa 18. edycji konkurs...
Panoramiczna wystawa stu lat sztuki rumuńskiej w MCK w Krakowie jest pierwszym w Polsce tak obszernym pokazem ki...
Ewa Dałkowska, jedna z najwybitniejszych aktorek swojego pokolenia, odeszła po ciężkiej chorobie w wieku 78 lat.
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Wojciech Chmielarz, gwiazda polskich powieści kryminalnych, w podkaście „Rzecz o Książkach” opowiada o swoim naj...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas